Ja też nie. Ktoś jeszcze?
Rola Tuska byłaby ogromna, chociażby w przyszłości jako kandydata na prezydenta. Teraz to moment, kiedy powinien wyraźnie powiedzieć, że nie stanowi zagrożenia dla innych partii. Powinien ciągle rozmawiać, prowadzić dialog, zdobywać zaufanie, sklejać wspólnie opozycję. To może być jego wielka rola w przygotowaniu zmiany – mówi Aleksander Smolar z Fundacji Batorego.
Ci, którzy mówią, że mają dość duopolu Kaczyńskiego i Tuska, Platformy i PiS-u, albo kłamią świadomie, albo są takimi naiwniakami, że bez zrozumienia powtarzają wygodne dla Kaczyńskiego banały. Po osłabnięciu Platformy nie mieliśmy w to miejsce politycznego pluralizmu, ale monopol Kaczyńskiego i PiS. Powrót Tuska może ten monopol przełamać – pisze Cezary Michalski. Przez cały rok nie powstał zresztą po stronie opozycji żaden ruch społeczny, żadna inicjatywa, którą można by kojarzyć z realną polityczną siłą. Gdyby coś takiego powstało, Tusk nie musiałby wracać. Albo wracać nie miałby gdzie.
i nie zamknęliby przed mediami swego kongresu, który miał przecież być głównym wydarzeniem promocyjnym PiS-u w skali całego roku, a może nawet całej kadencji. Żeby przygotować jakąś odpowiedź na jutro. I żeby na jutro ocucić Kaczyńskiego. Nawet jeśli oznacza to oddanie Tuskowi walkowerem całego dzisiejszego dnia.
Zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel, ryzykując totalne samoośmieszenie, tłumaczył nagłe zamknięcie kongresu (w tym odcięcie mediów od dzisiejszego przemówienia Kaczyńskiego) „obostrzeniami związanymi z epidemią Covid-19”.
Przełamać słabość opozycji
Dlaczego jednak obóz polityczny tak kompromitująco słaby w rządzeniu państwem był przez ostatnie sześć lat tak silny politycznie? Przesądziła o tym słabość opozycji – słabość organizacyjna, słabość przywództwa.