PiS sprzedał polskie bezpieczeństwo

Marcin Kierwiński podczas konferencji prasowej pyta:

– Ja dziś pytam publicznie ministra Kamińskiego czy prawdą jest, że służby specjalne krajów członkowskich NATO informowały polskie służby specjalne o tym, że wizy polskie zostały wydane obywatelom z państw afrykańskich i azjatyckich, którzy znajdują się na liście osób szczególnie niebezpiecznych. Czy MSWiA ma wiedzę, że takie osoby mogły wjechać na teren Polski bądź mogły wjechać na teren Schengen?

I dopowiada:

– Ta informacja niezbędna i kluczowa jeśli chodzi o polskie bezpieczeństwo. My mamy takie informacje, że o tym informowane było MSWiA, o tym informowane były służby zarządzane przez ważnych polityków PiS. Politycy PiS-u mówią cały czas o polskim bezpieczeństwie, cały czas mówią jak dzielnie tego bezpieczeństwa bronią, tymczasem okazuje się, że ludzie związani z PiS-em handlują tym bezpieczeństwem przy choćby konsulatach, czy przy ambasadach. Te słynne 5 tysięcy dolarów za polską wizę to jest symbol tego za ile sprzedawane jest za czasów PiS-u polskie bezpieczeństwo.

Donald Tusk opublikował na Twitterze zdjęcie, na którym Kaczyński, Mariusz Błaszczak, Marlena Maląg, Przemysław Czarnek i pozostali członkowie rządu Morawieckigo, tańczą na pielgrzymce zorganizowanej przez zakonnika Tadeusza Rydzyka.

Materiał podpisał, nawiązując do afery wizowej, której twarzą stał się były już wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk. “Bollywood” – skomentował szef PO.

Więcej o aferze wizowej >>>

 

Kaczyński i jego gówna

Więcej o stanie wyjątkowym, nadzwyczajnym, który przygotowuje Kaczyński, aby przesunąć wybory >>>

Więcej o rządzie PiS, jakby wyjętym z Barei, dwugłowym cielaku >>>

Ludzie premiera najpierw próbowali Onet kupić, a gdy im się to nie udało, “zaproponowali”, że wprowadzą do redakcji swego człowieka, który miałby dbać o “właściwe” prezentowanie stanowiska rządu. Podobne działania dotyczyły drugiego dużego portalu — Wirtualnej Polski. Ale nie tylko ludzie Morawieckiego próbują sobie podporządkować media, by wyciszyć niewygodne publikacje. Żona Zbigniewa Ziobry próbowała mnie (przyp. mój – Andrzeja Stankiewicza) zwolnić z pracy w każdej redakcji, w której pracowałem w ciągu ostatnich 15 lat. I nie tylko mnie.

Więcej o ataku na media, opisanym przez Andrzeja Stankiewicza >>>

 

Wystarczy o nich pisać i mówić prawdę. Bez pudrowania i eufemizmów

Oświadczenie redaktorek i redaktorów naczelnych polskich mediów w sprawie wolności słowa i wolności mediów w Polsce.

Jako redaktorki i redaktorzy naczelni największych polskich mediów deklarujemy nasze przywiązanie i poparcie dla podstawowych zasad dziennikarskich, takich jak obiektywizm, rzetelność, uczciwość i niezależność.

Jesteśmy przekonani, że naszym obowiązkiem jest dostarczanie wiarygodnych informacji opartych na rzetelnych źródłach, dbając o różnorodność perspektyw. Naszym celem jest zawsze zapewnienie pełnej, zrównoważonej prezentacji faktów.

W ostatnich dniach na łamach Onetu i Wirtualnej Polski zostały opublikowane teksty ujawniające próby wpływania ludzi władzy na wolność redakcji. Po licznych przypadkach z przeszłości — lex TVN, postępowaniach Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, masowo wysyłanych do polskich redakcji pozwach — to kolejne próby ograniczania niezależności polskich mediów.

Więcej o Oświadczeniu ws. wolności mediów >>>

 

Złodziejowi marzy się czwórka z przodu

Andrzej Stankiewicz w niewielkim felietonie pisze o sztabie wyborczym PiS, a w istocie sztabie milionerów, bo takimi zostali po 2015 roku, gdy partia Kaczyńskego dorwała się do konfitur i miodu.

Och, używam metafor.

Gdy mafia PiS zawłaszczyła państwo, spółki skarbu państwa, budżet państwa i wszelki synekury.

Rozpieprzyli nam kraj, zdegradowali w Unii Europejskiej, rozkradli, sądownictwo przez Ziobrę jest ciągle dewastowane, a mediów publicznych nie ma, w tej chwili można je porównać do gadzinówek (jak w trakcie wojny nazywano nazistowskie media).

Ten sztab wyborczy PiS łączy tylko jedno – kasa, i rzecz jasna utrzymanie władzy za wszelką cenę, bo w innym wypadku Kaczyński i jego ferajna skończą w pierdlu. Niedomagający prezes z pewnością tam zejdzie i  spotka się na niebieskim łonie z bratem, Lechem, mającym na sumieniu 96 ofiar pod Smoleńskim.

Szefem sztabu jest Joachim Brudziński, postać, która niczego do wspólnego dobra nie wniosła. Niespecjalnie potrafiący się wyrażać. Osoba wielce odrażająca, a jego czyny są proweniencji marginesu społecznego.

Albo taki Adam Bielan (jego oficjalny majątek oceniany jest na 4 miliony zł, ale istotny jest ten, który został zadołowany w rajach podatkowych). Jego partyjka Republikanie zawłaszczyła Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, gdzie kradną setki milionów zł.

Zaczął sypać zastępca Bielana, Jacek Żalek, który został złapany na gorącym uczynku podprowadzanie milionów, więc mamy oto pierwszego swiadka koronnego.

Zanim dojdzie do wyborów wielu polityków PiS zacznie ratować dupy i wyjawiać opinii publicznej swoje opowieści o lepkich rękach.

A mamy do czynienia z niebywałym złodziejstwem i pokaczności rządzenia. To są rzędy wielkości nawet nie milionów, dziesiątków, czy setek, ale jak w wypadku Obajtka, podejrzwam, że Sasina I morawieckigo  – miliardów. Tak!

Dlatego się boją, będą oszukiwać na potęgę, przekupywać elektorat, są w stanie wysłać na ulice siły policyjne, wojsko, służby specjalne.

Felieton Andrzeja Stankiewicza >>>

PiS bez resetu

Czy to wszystko, na co stać Joachima Brudzińskiego? Wiec złożony z polityków partii rządzącej, zorganizowane grupy związkowców wysłane przeciwko Tuskowi, szczucie na Unię, Niemców i uchodźców? Niewiele. Brudziński czasu miał wprawdzie mało, ale efekt osiągnął nader mizerny.

Wiec przeniesiony naprędce i nieelegancko z Łodzi do Bogatyni kadrowano ciasno, bo szeroki plan uwidaczniał brak zainteresowania miejscowych. Pierwszy, drugi, a i trzeci rząd stanowił aktyw partyjny, na czele z Elżbietą Witek czy Jadwigą Wiśniewską. Prezes dziękował tym, którzy “musieli tu przyjechać”. Mówił to, co mówi od miesięcy, a czasem od lat – bez energii, za to nienawistnie.

Felieton Karoliny Lewickiej >>>

 

Kumple PiS: Zdrajca Trump, zdrajca Orban, neofaszyści, populiści i złodzieje

NIEDŁUGO…

Józef Hen ma rację, 8 lat temu mniejszość narodu pod wodzą maniaka władzy, napadła na resztę, by urządzić kraj pod tego maniaka i siebie, a resztę zmienić w helotów. Stąd rozdarcie narodu i spirala wzajemnej nienawiści. Jeśli tego, ci co zaczęli nie przerwą, może być w Polsce tragedia.

#Hen o rządzących: Traktują część Polaków jak wrogów. Nie liczą się z Polakami. Chętnie by urządzili dzisiaj getto ławkowe, ale nie ma Żydów – to może dla gejów? Niebezpieczna jest dla państwa głupota rządzących, którzy tak bardzo wierzą w siebie. wyborcza.pl/magazyn >>>

“Politycy PiS czują, że objazd Tuska pomaga Platformie. Dlatego tygodniami czekali z niecierpliwością, aż wykuruje się Jarosław Kaczyński i wróci do spotkań w powiatach. Jednak prezes po operacji nogi wciąż niedomaga. Jest obolały i osłabiony” – twierdzą publicyści Onetu Andrzej Stankiewicz i Dominika Długosz.

Więcej o odchodzącym Kaczyńskim >>>

 

Hołownia za PiSem

A. Stankiewicz w Newsweeku bardzo trafnie o Szymonie Hołowni.

Więcej o symetrystach >>>

Donald Tusk skomentował projekt pomnika Lecha Kaczyńskiego, który ma stanąć w Lublinie. – Nie mam nic przeciwko temu, żeby upamiętniać… Pod warunkiem, że to nie jest wymierzane przeciwko innym ludziom – powiedział, dodając, że równocześnie wydawało mu się jednak, że “jest to decyzja podyktowana jakimś koniunkturalizmem albo lękiem”.

Więcej o pomniku Lecha Kaczyńskiego w Lublinie >>>

 

Raport smoleński największym kurewstwem od sowieckiego kłamstwa katyńskiego

Więcej o zdęciach zwłok smoleńskich >>>

Urzędnicy z Komisji Europejskiej mieli być szpiegowani za pomocą izraelskiego oprogramowania od lutego do września 2021 roku. Według informacji Reutersa wśród inwigilowanych osób miał być m.in. belgijski polityk Didier Reynders, komisarz UE ds. sprawiedliwości.

Więcej: Kompromitują Polskę – Ziobro, Kamiński – robią z nas mafijny naród, szuje >>>

Ponowne wprowadzenie Smoleńska do gry politycznej to szansa na powrót do władzy, spółek Skarbu Państwa i łaski prezesa dla tych, których odsunięto w PiS, kiedy ośmieszali się głosząc tezę o zamachu – mówi prof. Klaus Bachmann, historyk, politolog i publicysta związany z Uniwersytetem SWPS. – Ta wojna sprzyja autokratom. Najgorszy despota może teraz liczyć na poparcie USA, NATO i UE, jeśli tylko będzie antyrosyjski. Tacy mali despoci jak Kaczyński i Orbán mogą dużo ugrać – dodaje.

Czy można zaufać Antoniemu Macierewiczowi, który w sprawie Smoleńska wielokrotnie mówił nieprawdę? Mijał się z prawdą w sprawie przyczyn katastrofy, kręcił w sprawie dowodów, okłamywał nawet rodziny ofiar.

Rozmowa z prof. Klausem Bachmannem i esej Stankiewicza o chorych teoriach smoleńskich Macierewicza >>>

 

Macierewicz, ruska onuca

Ja myślę, że Macierewicz nawiązał wtedy kontakt z sowieckimi służbami w celu realizacji swojego pomysłu. Nasuwa się też drugie pytanie – dlaczego Kaczyński pozwolił mu na poczynienie tylu szkód w naszej obronności?

A bracia Kremlowscy uprzedzali:

Stop putinizacji Polski!

Trybunał J. Przyłębskiej uznał, art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, gwarantujący prawo do niezależnego i bezstronnego sądu, za niezgodny z Konstytucją. Tak samo orzekł putinowski sąd w 2017 ! Kaczyński, Ziobro i ich wspólnicy nadal walczą z UE. #StopPutinizacjiPolski

Złoto.

Po niemal 7 latach prezydentury Andrzej Duda wybija się na niepodległość. Od momentu ataku Rosji na Ukrainę to prezydent odgrywa pierwsze skrzypce w kontaktach z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim oraz sojusznikami z NATO. Kluczowe są dobre relacje Dudy z Ameryką — prezydent ostatnie miesiące przed wojną poświęcił na nawiązanie poprawnych stosunków z ekipą nowego prezydenta Joe Bidena. To odróżnia Dudę od szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który w tym czasie intensywnie forsował “lex TVN”, czyli przepisy, które miały na celu wyrzucenie Amerykanów z telewizji TVN. Jedyny zgrzyt między ludźmi Dudy a współpracownikami Bidena dotyczył przekazania Ukrainie polskich MiG-ów, które miały ułatwić walkę powietrzną z Rosją. “Stan po Burzy” ujawnia kulisy tej sprawy — kluczowe były obawy polskich władz, że oddanie samolotów Ukrainie narazi nasz kraj na rewanż ze strony Rosji. Wygląda na to, że pomysł ten — ku rozpaczy Zełenskiego — całkowicie już upadł. W odróżnieniu od prezydenta, który zajmuje się kontaktami z Ukraińcami i NATO oraz premiera, który lobbuje wewnątrz Unii Europejskiej za ostrą polityką wobec Rosji, prezes PiS jest od początku wybuchu wojny prawie niewidoczny. Ale nie oznacza to wygaszenia sporów politycznych. Już ruszyło wzajemne oskarżanie się przez PiS i Platformę o współodpowiedzialność za błędną politykę wobec Putina, a co za tym idzie — za wybuch wojny. Polityczny konflikt narasta także wokół sposobu, w jaki rząd radzi sobie z gigantyczną falą uchodźców, która płynie z Ukrainy. W dodatku do przepisów o przyjmowaniu uchodźców PiS po cichu chciał wpisać bezkarność za naruszanie prawa podczas pandemii — co opozycja uważa za próbę zwolnienia z odpowiedzialności premiera i jego ludzi. Na szczęście wzmacnianie bezpieczeństwa Polski jest niezależne od wojny PiS i Platformy. Atak na Ukrainę spowodował natychmiastowe zwiększenie liczby żołnierzy NATO w Polsce. To dopiero początek.

Stan po Burzy >>>

 

Morawiecki, apologeta wojny i miski ryżu

Archiwalna wypowiedź Mateusza Morawieckiego nabiera dziś zupełnie nowego sensu. #wojna

– Jest dobro wyższe i dobro niższe. I tutaj, w takiej sytuacji, jak sytuacja wojenna, nie ma się nad czym zastanawiać – powiedział Mateusz Morawiecki, zapytany, dlaczego w specustawie o pomocy dla uchodźców z Ukrainy znalazły się przepisy o tzw. bezkarności urzędniczej m.in. w czasie stanu epidemii.

Więcej o podłości Morawieckiego >>>

22 maja miałyby odbyć się przedterminowe wybory do Sejmu i Senatu. Prezes PiS chce wykorzystać wojnę w Ukrainie do utrzymania władzy przez kolejne lata.

Więcej o przedterminowych wyborach >>>

Nie potrzebujemy kiczu pojednania. Potrzebujemy współpracy władzy z opozycją w kluczowych kwestiach dla Polski w obliczu największego zagrożenia od dekad.

Więcej o wojennym dekalogu, który rząd pisowski powinien wziąć pod uwagę, gdyby potrafił rządzić >>>

 

Janusz Kowalski #IdiNaChuj

Poseł Kowalski zapomniał ze studia notatek. Z takimi tezami przychodzi do programu @JKowalski_posel, żeby rozmawiać o ataku Putina na Ukrainę, ponad milionie uchodźców i zagrożeniach dla Polski.

Po co premier Morawiecki spotkał się w Madrycie z europejskimi członkami putinowskiej międzynarodówki? Nie po to – jak twierdzi – by wesprzeć z nimi Ukrainę, tylko by uzyskać od nich potępienie Brukseli za stanowczość wobec Polski i Węgier.

Więcej o związkach partii Kaczyńskiego z putinowcami >>>

Coraz więcej informacji zaczyna wypływać wskazujących na to, że Putin od dawna planował atak na Ukrainę i ustanowienie strefy buforowej pomiędzy NATO a Rosją, w której to strefie miała być Polska. Być może Polska połączona z częścią Ukrainy.

Więcej o tym, jak Kaczyński zamierzał sprzedać Polskę, jeszcze nie powiedział ostatniego zdania >>>