Eliza Michalik w mediach społecznościowych o zapowiedzi polityków PiS dotyczącej nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji.
Zmiany zaproponowane przez rządzących mogą zagrozić koncesji dla stacji telewizyjnych TVN Grupa Discovery.
– W Polsce muszą obowiązywać całkowicie podstawowe reguły. Takie, jakie obowiązują w innych krajach Unii Europejskiej. Wyobrażamy sobie sytuację, że któreś medium w Polsce miałoby być kupione przez podmiot rosyjski, chiński czy z krajów arabskich? No chyba nie – bronił propozycji zmian w prawie premier Mateusz Morawiecki.
Na zachowanie polskich rządzących zareagował amerykański chargé d’affaires w Polsce – Bix Aliu. Amerykański prezydent do tej pory nie mianował ambasadora do polskiej placówki.
– Nazywam się Bix Aliu i reprezentuję USA w Polsce do czasu nominacji i przyjazdu nowego Ambasadora USA – mówił na początku roku Aliu.
Co amerykański polityk uważa o ataku na TVN? – USA z rosnącym niepokojem obserwują procedurę związaną z koncesją TVN oraz nowy projekt zmian ustawy medialnej. TVN od ponad 20 lat jest istotną częścią polskiego krajobrazu medialnego. Wolna prasa ma kluczowe znaczenie dla demokracji – czytamy w oświadczeniu polityka.
Michalik komentuje sprawę TVN
Do grona osób oceniających zapowiadane zmiany przez PiS dołączyła publicystka Eliza Michalik. Dziennikarka pisze wprost na swoim Facebooku:
– W bezprawnym ataku na TVN chodzi dokładnie o to, o co będzie chodziło w ataku na Onet, czy każde inne niezależne, rzetelne medium – o to, by nie było już nikogo, kto powie ludziom prawdę o tym, co robi rząd. Żeby można było bezkarnie kraść pieniądze podatników, upartyjniać kraj, a z obywateli zrobić zastraszonych poddanych PiS-u. I niestety ta władza się nie zatrzyma, może zostać tylko usunięta przez ludzi – ocenia Michalik.
Pod pretekstem odbudowy pałacu Saskiego w prezydenckiej specustawie zapisano, że układ urbanistyczny pl. Piłsudskiego wraz ze znajdującymi się na nim pomnikami jest nienaruszalny.
To znaczy, że monumenty upamiętniające Ofiary Tragedii Smoleńskiej i Lecha Kaczyńskiego, postawione przez PiS „bez żadnego trybu” , powinny być chronione na równi z grobem Nieznanego Żołnierza. Oprócz tego chroniony ma być pomnik Józefa Piłsudskiego i krzyż papieski.
Tak wynika z treści artykułu 36. prezydenckiej specustawy. To jest niewyobrażalne – skarży się urzędnik z otoczenia prezydenta stolicy: „PiS szykuje wielką inwestycję, która… naruszy obecną formę Grobu Nieznanego Żołnierza… A jedocześnie zamierza wprowadzić nietykalność zbudowanych przez siebie pomnikowych kuriozów, wciśniętych kompletnie przypadkowo na ten plac”.
Więcej o szkaradzie i szantrapie na Placu Piłsudskiego >>>
Stało się. Na kongresie, 3 lipca, PiS uchwaliło ustawę, która powinna koniecznie przejść do historii ustawodawstwa polskiego jako dokument pod każdym względem przełomowy.
W ten sposób formacja rządząca naruszyła bowiem przynajmniej kilka podstawowych praw gwarantowanych obywatelom w Konstytucji. Opozycja, oczywiście, jest „na tak”. Jeśli krytykuje, to najwyżej, że „za późno”, „za mało”, „za dużo furtek” (że niby łatwo uchwalone ograniczenia objeść). Szeregowi posłowie partii władzy są tu zdecydowanie bardziej krytyczni. Że niby po co? Że przecież to ich w ogóle nie dotyczy. A nawet jeśli, to dobrze było tak, jak było. No i – pytanie zasadnicze – komu to, tak naprawdę przeszkadzało
A jednak w końcu, po sześciu latach uwłaszczania się działaczy, rodzin, znajomych i znajomych znajomych na majątku skarbu państwa doszło do uchwalenia „ustawy sanacyjnej”. Nazwa jest lekko myląca, bo nie o „sanację” tu chodzi, ale o nepotyzm, czyli zakaz zajmowania przez wyżej wymienione osoby intratnych posad w tychże spółkach i w ogóle –jednostkach budżetowych.
Felieton Bożeny Chlabicz-Polak >>>
Czerwona twarz, rogi, szyderczy uśmiech na widok przemocy i sakramentalne “für Deutschland”. Jak tzw. media publiczne świętują powrót Donalda Tuska?
Więcej – jak w szambie TVP Jacka Kurskiego przedstawia się wybitnego Polaka, Donalda Tuska >>>
Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko liderkom Strajku Kobiet: Marcie Lempart, Klementynie Suchanow oraz Agnieszce Czeredereckiej. Grozi im do 8 lat więzienia. To polityczna represja za protesty przeciwko zakazowi aborcji.
Wyczerpująco o antypolskim Ziobrze wobec wspaniałych dziewczyn i kobiet ze Strajku Kobiet >>>