***** kler

Na projekty o. Rydzyka, nazywane przez niego „dziełami”, państwowe instytucje i spółki wyłożyły za rządów PiS ponad 380 mln zł. Najhojniejsze było ministerstwo Piotra Glińskiego, które sfinansowało budowę muzeum. Ogromne kwoty wyłożyły też resort Ziobry i kancelaria premiera Morawieckiego. 

Przez ostatnie lata pieniądze z dotacji płynęły szerokim strumieniem do instytucji związanych z o. Tadeuszem Rydzykiem. Duchowny jednak nie kryje, że pieniędzy brakuje. – Każdego miesiąca myślicie państwo o budżecie dla własnej rodziny, pomyślcie też o Radiu Maryja i TV Trwam – mówił na antenie telewizji redemptorysta.

Rydzyk przedstawił też wydatki, jakie są niezbędne, by utrzymać funkcjonowanie rozgłośni i stacji. Oto najważniejsze: opłata za multiplex to 739 tys. 991 zł miesięcznie, za koncesję — rocznie to 669 tys. 183 zł, za energię elektryczną za TV i radio — 343 tys. 40 zł miesięcznie, a za dzierżawę obiektów nadawczych 911 tys. 178 zł miesięcznie.

Więcej o proszalstwie Rydzyka >>>

 

To był piękny kraj

Więcej o mieczu dla Rydzyka >>>

Tymczasem w Polsce nadal utrzymuje się wysoka inflacja, a bardzo wysoki odsetek Polaków ograniczyło nawet wydatki na jedzenie. Tak wynika z badań, które zostały przeprowadzone w czerwcu na panelu Ariadna dla Wp.pl. Polaków zapytano o zmianę ich sytuacji finansowej w ciągu ostatniego roku.

Polacy nadal zmagają się z bardzo wysokimi cenami

Na pytanie: “Jaka jest Twoja sytuacja finansowa w bieżącym roku 2023 w porównaniu z poprzednim rokiem?” zaledwie 4 proc. respondentów odpowiedziało, że ta “zdecydowanie się poprawiła”. 15 proc. wskazało, że ich sytuacja “trochę się poprawiła”.

Przeciwnego zdania była za to prawie połowa zapytanych Polaków. Aż 47 proc. odpowiedziało, że ich “sytuacja się pogorszyła”. 34 proc. było zdania, że ta “nie uległa zmianie”.

Dowodem na to, że do zakupów musimy podchodzić naprawdę ostrożnie jest fakt, że aż 68 proc. badanych Polaków ogranicza wydatki na zakupy spożywcze w związku z wysoką inflacją i wzrostem cen. Przeciwnego zdania było 32 proc. ankietowanych (w tym 26 proc. stwierdziło, że “raczej” ich nie ogranicza).

Więcej o budżecie, którego fałszywe dane podaje rząd Morawieckiego >>>

 

Bezczelnie spasłe koty

Wirtualna Polska przeanalizowała raporty dziewiętnastu spółek Skarbu Państwa z lat 2016-2022. Z analizy portalu wynika, że kierownictwo tych spółek, które było powiązane z PiS oraz całym obozem rządzącym, dobrze na tym zarobiło.

Po sprawdzeniu zarobków 152 osób okazało się, że powiązani z najważniejszymi osobami w państwie (Jarosławem Kaczyńskim, Mateuszem Morawieckim, Zbigniewem Ziobrą itd.) pracownicy między innymi Orlenu, LotosuEnergii i wielu innych spółek, dorobili się w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy milionowych majątków.

Więcej o milionerach PiS >>>

Kaczyński ma ogromne szczęście do polskiej opozycji. Wydawało się, że po marszu 4 czerwca odzyskała ona werwę i zapał, a PiS znalazł się w defensywie, ale już po kilku dniach dał o sobie znać gen autodestrukcji.

Felieton Przemysława Szubartowicza >>>

 

KK – nasi okupanci

147 lat temu, 21 grudnia 1874, urodził się Tadeusz Boy-Żeleński. Pisał o „piekle kobiet”, nazwał księży „naszymi okupantami”. Nadal nimi są, bo jako społeczeństwo godzimy się na to. A publicystyczne teksty Boya niestety wciąż są aktualne. wolnelektury.pl/katalog/lektur

Nowy wymiar kompromisu to 80 mln zł. Nie ma nowoczesnych śmigłowców, ale są do zapłacenia za nie pieniądze. To nowatorskie rozwiązanie.

Więcej o 80 milionach Macierewicza >>>

To narzędzie nie posłużyło rządzącym, aby zapobiec dezercji i ucieczce żołnierza na Białoruś, ale posłużyło do tego, aby ścigać niepokornych politycznie – komentuje doniesienia nt. użycia systemu Pegasus wobec przeciwników władzy senator Krzysztof Brejza. I dodaje: – Proszę zauważyć, że sądy oczyszczały do tej pory Giertycha, a w prokuraturze trwał festiwal szukania prokuratorów, którzy zgodzą się być prokuratorami w tej sprawie. Przypomnę, że prokuratura we Wrocławiu się nie zgodziła, w Warszawie także nie wyszło i dopiero w Lublinie znaleziono prokuratorów, którzy sprawę kontynuują.

Rozmowa z Krzysztofem Brejzą >>>

 

Duda wyprawił się do USA po Nic

Podniosła muzyka. Styl pheniański z drugiej połowy XX wieku. Jest słonecznie. Andrzej Duda się uśmiecha. Macha do tłumu. Ściska wyciągnięte ufnie ręce – „Wiadomości” o Dudzie osiągnęły szczyt propagandy.

O propagandzie TVP, której nawet w PRL-u takiej nachalnej nie było >>>

Kontrowersyjna, przedwyborcza wizyta Andrzeja Dudy w Białym Domu nie przyniosła żadnych nowych ustaleń. Prezydent dostał kilka pochwał od Donalda Trumpa. Obaj zadeklarowali dalszą współpracę wojskową. Wobec szumnych zapowiedzi i przecieków, to niewiele.

Zero.

O wizycie Dudy bez znaczenia u Trumpa >>>

Andrzej Duda nie przywiózł z USA nic, co mogłoby odmienić losy kampanii na jego korzyść. Gdy wróci do kraju, będzie w trudniejszej sytuacji, niż gdy wyjeżdżał. Opublikowany w środę sondaż OKO.press pokazał, że Duda przegrywa z Trzaskowskim drugą turę.

Raport z kampanii >>>

Marionetki Kaczyńskiego

Może szokować,że w najwyższych kręgach władzy w Polsce są same marionetki Kaczyńskiego: A.Duda, E.Witek, M.Morawiecki itp. Ale to nie wynika z charakteru narodowego Polaków…

Inne komitety robią kampanię, a Andrzej Duda przez przypadek pojechał do Garwolina po truskawki. Rafał Trzaskowski udał się w objazd po kraju zaniedbując obowiązki w warszawskim ratuszu, a Andrzej Duda swoje obowiązki wykonuje na targu w Garwolinie. Czego nie rozumiecie?

Jest pięć kroków na drodze od demokracji do autorytaryzmu. Polska jest w okolicach czwartego. Bierzemy udział w rozłożonym na kilka etapów procesie zmiany ustroju państwa. Za 10 czy 15 lat nasze dzieci mogą myśleć: „demokracja – ustrój Polski w latach 1989-2015”, a nie: „demokracja w Polsce – stan oczywisty” – ocenia profesor Maciej Kisilowski w rozmowie z reporterką TVN24 Karoliną Wasilewską.

Bianka Mikołajewska, wicenaczelna OKO.press i szefowa zespołu śledczego, opowiada Maćkowi Piaseckiemu o szczegółach dziennikarskiego dochodzenia, które ujawniło, jak minister zdrowia Łukasz Szumowski prowadził interesy z Danielem O., dziś oskarżonym m.in. o kierowanie grupą przestępczą i objętym policyjnym dozorem z zakazem opuszczania kraju.

Z audycji dowiesz się, jaka była rola ministra Szumowskiego i jego rodziny w utracie 600 milionów złotych przez inwestorów, co mógł na ten temat wiedzieć premier Mateusz Morawiecki wręczając mu tekę i jak media finansowane przez władzę PiS próbują umniejszyć niewygodne doniesienia.

Podcast tutaj >>>

„Po to to wszystko robimy, żeby Sąd Najwyższy pozostał bastionem sprawiedliwości, a nie stał się po prostu lokalem do wynajęcia przez polityków” – mówił sędzia Włodzimierz Wróbel podczas Zgromadzenia Ogólnego SN.

Całe wystąpienie Wróbla >>>

W chaosie komentarzy oraz zmęczeniu prawnym bezhołowiem wprowadzonym przez PiS umyka kwestia związana z nadchodzącymi wyborami prezydenckimi, a istotna nie tylko ze względu na przestrzeganie litery prawa, lecz wręcz decydująca o prezydenturze. To groźba zamachu, który może unieważnić porażkę p. Dudy.

Czy Kaczyński, cały czas podkreślający, że konstytucyjnie nie można przeprowadzić wyborów po dniu 23 maja, nie liczy aby na to, że w wypadku porażki p. Dudy (coraz bardziej prawdopodobnej), doprowadzi do katastrofy? Bo Sąd Najwyższy w naturalny sposób będzie mógł stwierdzić nieważność wyboru prezydenta ze względu na złamanie art. 128 pkt b Konstytucji RP? Tym bardziej, że, jak wiadomo trwa walka o podporządkowanie Sądu właśnie Kaczyńskiemu.

Cały artykuł Beresia >>>

PiS nie lubi demokracji i inaczej ją rozumie, niż większość z nas. Myśli, że wszędzie może decydować i zagrabiać w sposób bezwzględny – tak działo się przecież z Trybunałem Konstytucyjnym, tak dzieje się z Sądem Najwyższym, próbuje to samo w sądownictwie i to samo jest w mediach. To bardzo smutne kolejne potwierdzenie tego, co PiS wyczynia z demokracja, w tym przypadku z radiem – mówi Tomasz Zimoch, poseł Koalicji Obywatelskiej, wcześniej wieloletni dziennikarz Polskiego Radia. Rozmawiamy nie tylko o polityce, ale też o ostatnich wydarzeniach w radiowej Trójce i zachowaniu szefostwa radia. – To jest przykład pogłębionej i poszerzonej głupoty, tym bardziej, że ciągle zmieniają zdanie. Najpierw piosenka była nielegalna, potem już była legalna, ale sfałszowano głosowanie, potem różne inne dziwne dodatkowe tłumaczenia. To naprawdę żenujące – podkreśla.

Wywiad z Zimochem >>>

Słabo znam panią profesor Manowską. Znamy oczywiście jej życiorys, bo jest szeroko omawiany. Pani profesor jest sędzią od wielu lat, równolegle zajmowała się też działalnością naukową i to jest dobra wiadomość z mojego punktu widzenia, bo w tych warunkach i na tym stanowisku to ważne doświadczenie. Wiemy też, że była wiceministrem sprawiedliwości, że pełniła i pełni nadal różne funkcje związane z ministerstwem – mówi sędzia SN Michał Laskowski, jeden z tzw. starych sędziów, były rzecznik SN. Rozmawiamy o wyborze I Prezesa SN i groźbach dyscyplinarek dla sędziów, którzy “blokują” wybór kandydatów. – W mojej ocenie nie jest to materia do postępowań dyscyplinarnych. Tu wszyscy działają w granicach określonych prawem, a to, że mają inne poglądy niż szereg decydentów, to przynajmniej na razie nie jest podstawą do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego. Póki co, to nie ma chyba u nas karania za poglądy. Oczywiście słyszymy te głosy i rozumiem, że jest to chęć postraszenia i pogrożenia palcem, że jeżeli dalej będą składanie wnioski i protesty, to pewnie skończy się to wnioskami o dyscyplinarkę. To efekt mrożący, nic nowego – dodaje.

Wywiad z sędzią Lskowskim >>>

Prezydent poślizgnął się ostro na pandemii, choć jeszcze to do niego nie dotarło.

Muszę przyznać, że coś mi w maju było mało pana Dudy jako prezydenta RP. Z czystej ciekawości weszłam sobie na stronę Kancelarii Prezydenta RP i przejrzałam dokładnie, jak spędził on czas w ostatnich trzech tygodniach. Okazało się, że nie ma się czym pochwalić – praktycznie od 2.05. do 11.05. aktywność zerowa. Machnął sobie jakiś urlop czy co? Potem przez kilka dni było trochę lepiej, bo odwiedził Muzeum – Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II w Wadowicach, złożył kwiaty przy pomniku Papieża Polaka, wpadł do stojącej tuż obok domu rodzinnego bazyliki Ofiarowania NMP, napisał list z okazji setnej rocznicy urodzin JPII, który został odczytany na mszy św. w Toruniu, a jego ministrowie zaliczyli msze z tej okazji w Poznaniu i na Jasnej Górze. Oprócz tego wręczył nominacje generalskie trzem oficerom Straży Granicznej, wymienił Zaradkiewicza na Stępkowskiego jako p.o I prezesa SN., wpadł do Tarchomina i spotkał się z marszałkami Sejmu oraz Senatu w sprawie kolejnej już ustawy o wyborach prezydenckich. Wyraźnie widać, że się nie przepracował, prawda?

Felieton Tamary Olszewskiej >>>

Szumowiny

Więcej o Kurskim >>>

Nie podejrzewałem, że Łukasz Szumowski to postać z samego dna.

Nie chcę się bestwić nad jego wartościami chrześcijańskimi, bo dla niektórych ta aksjologia pod tym przymiotnikiem jest ważna.

Szumowski i jego rodzina, a przynajmniej brat Marcin Szumowski, to męty społeczne (z mętami zawsze mam problem ortograficzny; czy to męty od mącenia, czy menty od mendy).

Dorwali się do władzy i grabią z naszego wspólnego dobra. Bandyci (nomen omen) w maseczkach.

OKO.press dotarło do wyników kontroli przeprowadzonej przez ministerstwo nauki w NCBR. Wynika z niej, że Marcin Szumowski, brat ministra zdrowia, zasiadał w komisjach, które decydowały o przyznaniu prawie 43 mln zł na badania naukowe dla spółki OncoArendi. Jej akcjonariuszami są Marcin Szumowski i – pośrednio – Anna Szumowska, żona ministra.

Więcej o Szumowinach >>>

Maseczki będziemy nosić nie tyle, ile sugerują wirusolodzy, ale tak długo, aż znajomy ministra Szumowskiego sprzeda wszystkie zapasy?

Atak złośliwego koronawirusa zebrał śmiertelne żniwo nie tylko wśród zakażonych. Jeden po drugim padają też przeróżne „autorytety”. Wielkie straty w tej dziedzinie odnotowała zwłaszcza ekonomia, ale również medycyna.

Felieton Bożeny Chlabicz-Polak >>>

Osądzić Kaczyńskiego za ośmieszanie i degradowanie Polski

Degradowanie i ośmieszanie Polski – to specjalność Kaczyńskiego i jego pachołków.

Za to prezes PiS powinien być osądzony nie tylko publicystycznie, wszak Ziobro, Morawiecki i Duda ratując swoje dupy wskażą sprawstwo Kaczyńskiego.

Mamy do czynienia z charakterystycznymi znamionami należnymi dla działań mafijnych.

Prosta piosenka, wykonana w stylu przedwojennych warszawskich kapel ulicznych na perkusji i akordeonie, stała się w Polsce politycznym ładunkiem wybuchowym – pisze we wtorek (19.05.2020) „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Korespondent gazety Gerhard Gnauck relacjonuje, że bohaterem tekstu piosenki Kazika Staszewskiego pt. „Twój ból jest większy niż mój” jest szef partii rządzącej PiS Jarosław Kaczyński. „Wprawdzie jego nazwisko nie pada, ale wszyscy w Polsce wiedzą, o co chodzi” – dodaje Gnauck, opisując treść utworu.

Więcej >>>

Europejski Trybunał Praw Człowieka przyjął do rozpoznania skargę sędziego Waldemara Żurka, znanego z obrony wolnych sądów. Sędzia chce, by Trybunał ocenił usunięcie go w niekonstytucyjny sposób przez PiS z Krajowej Rady Sądownictwa.

Więcej >>>

Trzaskowski ma bardzo liczne atuty i to niedobra wieść dla Hołowni i Kosiniaka-Kamysza. Ma szanse w krótkim czasie stać się głównym konkurentem Dudy. Ważne, aby w tej grze w opozycji nie zostały wykopane zbyt głębokie rowy, które by utrudniły przepływ wyborców między I a II turą – mówi prof. Jacek Raciborski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego. – To niestety będzie trudne, bo Hołownia „już był w ogródku, już witał się z gąską”, a w tej chwili jego szanse na bycie w II turze bardzo spadły – dodaje. – Szansa wygrania z Dudą będzie powodowała ogromną mobilizację, podobną, jaka wystąpiła w wyborach samorządowych w Warszawie. Proszę zwrócić uwagę, że wówczas w krótkim czasie Trzaskowski skoczył mocno w sondażach, choć początkowo na fali wysokiego poparcia dla PiS rywalizacja z Patrykiem Jakim była wyrównana. W efekcie mieliśmy znakomitą frekwencję, a wynik nokautujący – podkreśla. – Duda wcale nie jest w dobrej sytuacji. Tendencja spadkowa poparcia dla Dudy wystąpiła w całej okazałości. Między listopadem a lutym spadło do niego zaufanie do poziomu niższego, niż miał Komorowski w tej fazie kampanii, a o poziomie zaufania do Kwaśniewskiego to przez całą kadencję mógł tylko pomarzyć, w żadnym sondażu preferencji nie uzyskiwał wyniku powyżej 50 proc. – zauważa.

Rozmowa z prof. Raciborskim >>>

Łukasz Szumowski i jego żona weszli w biznes z Danielem O. Ich firma – Necor miała budować klinikę kardiologii. W tym samym czasie O. budował piramidę finansową. W 2018 r. aresztowano go pod zarzutem kierowania grupą przestępczą, prania pieniędzy i wielomilionowych oszustw. Na lodzie zostali także obligatariusze Necoru.

Łukasz Szumowski, a potem jego żona Anna weszli we wspólny interes z Danielem O. – byłym piłkarzem Wigier Suwałki, a później wspólnikiem i członkiem władz kilkudziesięciu spółek najrozmaitszych branży.

Należąca do nich spółka Necor miała otworzyć klinikę kardiologii inwazyjnej w Bielsku Podlaskim. By zdobyć środki na inwestycję, emitowała obligacje.

Inwestorzy chętnie je kupowali, bo reklamowano jej jako papiery firmy „związanej ze znanym kardiologiem – prof. Szumowskim”.

Więcej: jak wyglądają powiązania Szumowskiego z szumowinami świata przestępczego >>>

Targowica i Polexit

Nie doceniamy PiS w kwestii rozwalania Polski. Kaczyński, Morawiecki, Duda za nic mają naszą ojczyznę, to dla nich obce ciało, traktują Polskę jak orwellowski folwark zwierząt, przy okazji zarazy koronawirusa załatwiają swoje interesy, mają w dupie zdrowie Polaków (Szumowski wyznaje jakieś wartości chrześcijańskie, które w kraju są wartościami de facto antychrześcijańskich, antyhumanitarnymi).

Dla polityków PiS najważniejsze jest jak skręcić wybory, aby marionetka Duda pozostał prezydentem. I niemal dla polskiej racji stanu najważniejsze, abyśmy byli silnie osadzeni w strukturach  Unii Europejskiej, więc dla polityków PiS jest wyprowadzania kraju z UE, Polexit.

Morawiecki, patentowany kłamca, nie ma żadnych obiekcji, aby kłamać w żywe oczy. Znowu jego administracja orżnęła  Brukselę. No i stosuje argument, iż Trybunał Sprawiedliwości zagraża praworządności w Polsce.

Pozwalamy tej Targowicy rządzić. Jak to się dzieje, że takie osobniki – obce naszej tradycji, kulturze i historii – dorwały się do władzy i trwają przy korycie.

Aktualny stan relacji między Polską a Komisją Europejską dobrze odzwierciedla epizod z minionego weekendu. „Urzędnicy brukselskiej instytucji poszukiwali pisma, które rząd w Warszawie, jak sam twierdził, przesłać miał w piątek. Ale jak? E-mailem nie dotarło. Na faksach w centrali Komisji nic nie znaleziono. A może Polska wysłała je pocztą? Można było usłyszeć, że zapewne w poniedziałek lub wtorek pismo się pojawi. Takie gierki to nic nowego” – relacjonuje „FAZ”.

Więcej o relacjach rządu pisowskiego z Brukselą >>>

PiS przedstawił w poniedziałek wieczorem nowy projekt dotyczący wyborów prezydenckich. Mają się odbyć w lokalach, ale z możliwością głosowania korespondencyjnego. Projekt przywraca też kluczową rolę Państwowej Komisji Wyborczej. Wyparował za to z niego całkowicie minister Sasin. OKO.press analizuje ustępstwa obozu władzy, ale wskazuje też możliwe pułapki.

O kolejnym krętactwie wyborczym PiS >>>

Morawiecki, bez podstawy prawnej, nakazał przygotowania do wyborów korespondencyjnych i druk ponad 30 mln kart do głosowania. Wzór kart – prawdopodobnie zatwierdzony przez Kamińskiego lub jego ludzi – też jest niezgodny z prawem, więc pewnie pójdą na przemiał. Zwłaszcza że przez Pocztę Polską – podlegająca Sasinowi – fałszywe karty walają się po ulicach.

Kto i jak przyczynił się do katastrofy?

  • Premier Mateusz Morawiecki 16 kwietnia 2020 roku wydał dwie decyzje, w których nakazał PWPW i Poczcie Polskiej druk i przygotowanie dystrybucji pakietów do głosowania korespondencyjnego. Zrobił to bezprawnie, bo nie było jeszcze wówczas specustawy o wyborach korespondencyjnych, a wyłączne prawo zlecania druku kart wyborczych i ich dystrybucji miała PKW.
  • Minister aktywów państwowych Jacek Sasin i minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński (lub ktoś przez niego upoważniony), na podstawie bezprawnej decyzji premiera, podjęli z PWPW i Pocztą Polską ustalenia dotyczące druku kart i ich dystrybucji.
  • Władze PWPW bezprawnie zmieniły ustalony przez PKW wzór karty wyborczej na wybory prezydenckie w 2020 roku.
  • Ktoś z rządu prawdopodobnie zatwierdził zmianę wzoru karty, nie mając do tego podstawy prawnej. Nie wiadomo czy zrobił to Sasin (któremu takie uprawnienie dała nieobowiązująca jeszcze wtedy specustawa o wyborach korespondencyjnych), Kamiński (który odpowiada za umowę z PWPW) czy jeszcze ktoś inny.
  • Władze Poczty Polskiej, nie dopilnowały procesu pakietowania kart – u jednego z podwykonawców pracujących dla PP doszło do wycieku i dziś fałszywe karty walają się po ulicach i w skrzynkach pocztowych mieszkańców wielu miast. 10 maja – w dniu planowanych pierwotnie wyborów, wiele osób, na znak protestu przeciwko pocztyliadzie, wrzucało je do skrzynek pocztowych.

Analiza prawnicza za co i kto odpowiada. Prędzej czy później staną przed sądem >>>

Sejm przyśpiesza i posiedzenie ma się odbyć we wtorek, a nie w czwartek. Widać, że kolejny odcinek rollercoastera pt. „Obóz rządzący organizuje wybory w pandemii” już czeka. Przyśpieszenie posiedzenia wskazuje, że znowu wszystko będzie się działo w pośpiechu, na kolanie, z masą błędów. To oznacza, że niestety żadnych wniosków PiS nie wyciąga z tego, co się dzieje – mówi Tomasz Siemoniak, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, były wicepremier i szef MON. – Jakoś zniknęły codzienne konferencje premiera Morawieckiego, minister finansów, najbardziej tajemnicza postać w rządzie, pozostaje dalej tajemniczą postacią, wychodzi wicepremier Emilewicz, ale co wypowiedź, to porażka, która pokazuje, że pani wicepremier nie ma pojęcia o gospodarce – dodaje

Wywiad z Tomaszem Siemoniakiem >>>

Wybory wg pokraków PiS

Cztery dni do zaplanowanych wyborów prezydenckich na 10 maja i – wg pokraków PiS nie wiadomo, czy się odbędą.

No, wiadomo, że się nie odbędą z kilku zasadniczych powodów, a podstawowy, że Kaczyński i jego ancymonki wszystko spieprzą.

Spieprzyli nam polską obecność w Unii Europejskiej. Gdyby PiS miał być dłużej u władzy, zostaniemy z niej wykopani.

Oto pojawia się szansa, aby odsunąć Kaczyńskiego od władzy za sprawą Jarosława Gowina.

Gdyby tak się stało, Gowinowi za ten akt politycznej odwagi należałoby wybaczyć jego rozliczne błędy.

Sporo wskazuje, że rząd pisowski upadnie, acz pamiętajmy u władzy mamy największych cyników, a w zasadzie nihilistów jacy dostali się do koryta po 1989 roku i mogą tak rozwalić Polskę, że nam się w głowie nie mieści.

Mogą przelać naszą krew. PiS to zaraza gorsza niż zaraza koronawirusa, z którym zresztą walczą najgorzej w Europie.

Taka nam się trafiła zaraza od 5 lat. Rzeczpospolita Zaraza Pisowska, a nie żadna IV RP.

Kamil Zaradkiewicz, tymczasowy prezes Sądu Najwyższego, zmienił zarządzenie swojej poprzedniczki prezes Małgorzaty Gersdorf, która zawiesiła pracę Izby Dyscyplinarnej. Izba znowu będzie mogła wydawać orzeczenia mimo trwającej epidemii. To kolejna decyzja Zaradkiewicza zapowiadająca nowe porządki w SN.

Politycy PiS sygnalizują, że wybory prezydenckie zamiast 10 maja, mogą odbyć się 17 lub 23 maja. Ale to oznaczałoby konieczność zmiany całego kalendarza wyborczego i powtórzenia wszystkich czynności wyborczych np. zbierania podpisów i zgłaszania kandydatów. Wybory mogłyby zaskarżyć tysiące osób, które straciły szansę bycia wybieranym i wybierania prezydenta.

O bezprawiu Kaczyńskiego >>>

Jarosław Kaczyński gra nie tylko ze zdrowiem i życiem Polaków – bo tym jest niewprowadzanie stanu nadzwyczajnego – ale prowadzi też swoje gierki polityczne i zdaje się bawić rozgrywaniem opozycji. To niskie, przykre i niemoralne, to traktowanie Polski jako poletka do działań o charakterze wyłącznie doraźnym, zupełnie niepaństwowe. Jeżeli ktoś z Polaków łudzi się, że Jarosław Kaczyński jest państwowcem, to chyba nie rozumie, co to oznacza – mówi prof. Renata Mieńkowska-Norkiene z Instytutu Nauk Politycznych UW. – Jego dotychczasowa strategia jest dość jasna, to strategia Stalina – Kaczyński dość przewidywalnie będzie szedł po trupach po pełnię władzy w Polsce. Dlatego na pewno dojdzie do wyborów prezydenckich w momencie, który będzie wygodny dla partii rządzącej, wobec tego stanie się to w maju. Każde odsunięcie wyborów prezydenckich na przyszłość może się wiązać z ponoszeniem przez obecną władzę politycznych konsekwencji sytuacji ekonomicznej, która zapewne będzie się pogarszała – dodaje.

Wywiad z prof. Renatą Mieńkowską-Norkiene >>>

Senat odrzucił ustawę w sprawie głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich. Teraz senackie weto czeka na decyzję Sejmu. Marszałek Sejmu jeszcze wczoraj wieczorem zapytała Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej, czy może przesunąć datę wyborów, o opinię w sprawie wyborów 10 maja poprosiła też Państwową Komisję Wyborczą, która zakwestionowała możliwość ich przeprowadzenia. Kryzys polityczny pogłębia się. – Widać, że PiS rzuca wszelkie siły i wszelkie zasoby na odcinek walki o te pseudowybory – mówi Marcin Kierwiński z Koalicji Obywatelskiej.

Więcej >>>