Duda, zgniły i zakłamany

Jak przyjdzie czas rozliczeń, to może się zdarzyć, że w więzieniach zabraknie miejsc dla podłej zmiany.

Uważnie słucham obrad Europarlamentu, który zajął się Polską. Moją Polską!

Sprawa dotyczy oczywiście stanu naszej praworządności i wolności mediów. Słucham i czuję coraz większe zażenowanie, coraz większy wstyd.

Debatę o Polsce rozpoczęła wiceszefowa KE, Vera Jourova. Przypomniała ona wszystkie, podjęte do tej pory, działania, by Polska wróciła na drogę demokracji. Ileż jeszcze można …

Nasi deputowani z PiS walczyli do upadłego w obronie obozu władzy w Polsce, nie zauważając nawet, jak bardzo się ośmieszają.

Więcej o kompromitowaniu Polski przez PiS (felieton Tamary Olszewskiej) >>>

Czy opozycja może pokonać PiS? Według eksperta jest to możliwe. – PiS jest do ogrania w sposób wręcz podręcznikowy – mówi dr Wojciech Szalkiewicz.

Więcej o tym, jak wygrać z mordami zakłamanymi PiS >>>

Przyznam, że fascynuje mnie, że na stałe prawie 1/3 z nas stoi murem za PiS-em, mimo kolejnych afer, upadku służby zdrowia, drożyzny, protestów i wszystkiego, co dzisiaj wiemy o rządach tej formacji. To mówi wiele o naszym społeczeństwie – że można tak się zachowywać, a społeczeństwo nadal popiera, nawet wbrew swoim interesom, władzę, która traktuje ludzi jak durniów. To fascynujący przyczynek do rozumienia, jak działa demokracja, zwłaszcza tak ułomna jak w dzisiejszej Polsce – mówi dr Jacek Kucharczyk, prezes Instytutu Spraw Publicznych. I dodaje: – Różnica między tzw. aferą taśmową a aferą Dworczyka jest rzeczywiście uderzająca. Poziom ekscytacji mediów w przypadku afery taśmowej był ogromny. Trudno nie pamiętać nieustannego cytowania tych samych fragmentów wcześniej starannie wyedytowanych transkrypcji rozmów. Teraz wszystko się zmieniło, w zasadzie media publiczne albo milczą, albo wspominają coś o wrogim spisku z Rosji, wojnie hybrydowej przy pomocy „rzekomych” maili itd. Media niezależne od władzy informują o tych mailach z dużą powściągliwością, co pokazuje, że zarówno media, jak i społeczeństwo zobojętniało na nadużycia władzy przez PiS i koalicjantów.

Rozmowa z dr. Jackiem Kucharczykiem >>>

 

Zapyziała Polska

Jest w Polsce wielu, którzy za PiSem pójdą w ogień, za PiSem skoczą w przepaść, z PiSem okradną i z PiSem będą się modlić. To ci sami, którzy za PZPR szli w ogień, za PZPR mogliby skoczyć w przepaść, którzy razem z PZPR okradali i modlili się żeby Solidarność nigdy nie powstała.

Komentując pożegnalną wizytę Angeli Merkel w Warszawie, niemiecka prasa zastanawia się nad rzeczywistymi przyczynami odwołania spotkania niemieckiej kanclerz z prezydentem Andrzejem Dudą.

11 września niemiecka kanclerz Angela Merkel odbyła pożegnalną wizytę w Warszawie. To jej ostatni służbowy wyjazd przed przejściem na polityczną emeryturę. Wydarzenie jest szeroko komentowane przez niemiecką prasę.

Więcej o Dudzie działającym na szkodę Polski >>>

Odnoszę wrażenie, jakby ekipa rządząca weszła na kolejny poziom w celu realizowania własnej wizji Polski.

Polski wyalienowanej … dla narodowego dobra. Polski nie poddającej się żadnym zewnętrznym wpływom…dla narodowego dobra. Polski autorytarnej…dla narodowego dobra. Polski wolnej od elementów obcych…dla narodowego dobra. Polski opartej na katofanatyzmie…dla narodowego dobra.

I właśnie dla takiej Polski, będącej marzeniem ojców narodu, jedyną przeszkodą w osiągnięciu tego celu stała się Unia Europejska.

Unia, której istoty, zbyt ciasne, wręcz ksenofobiczne umysły przedstawicieli obozu władzy, nie są w stanie pojąć.

Oni zupełnie nie łapią, że UE to nie jakaś tam piaskownica, do której można sobie wskoczyć, jak ma się taki kaprys, walnąć tego z lewej i z prawej łopatką w łeb, gwizdnąć wiaderko i grabki, a potem wyskoczyć z wrzaskiem, wtulić się w maminą spódnicę, poskarżyć się na te paskudy, co to całą piaskownicę chcą zagrabić dla siebie, dostać lizaczka na pocieszenie i poszukać sobie nowej kupy piasku, gdzie może uda się nią porządzić podług siebie.

Felieton Tamary Olszewskiej >>>

Afera hejterska w Ministerstwie Sprawiedliwości. Nikt nie poszedł siedzieć

Afera hejterska w Ministerstwie Sprawiedliwości tuszowana i zamiatana pod dywan przez politruków Ministerstwa Sprawiedliwości.

Grupa hejterska w Ministerstwie Sprawiedliwości, opluwali sędziów, zastraszali, linczowali, za ten hejt nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności, wszyscy awansowali bo to grupa hejterska pisu.

Na pozór dzisiejsza Polska jest taka wspaniała. Jako pierwsza ruszyła z pomocą dla białoruskiej lekkoatletki, którą władze Białorusi chciały na siłę wywieźć z Tokio. Świat patrzył i, w mniemaniu nieRządu, podziwiał, w jakim tempie zaproponowaliśmy dziewczynie azyl i pomoc w dotarciu do Warszawy.

Tak! W świetle fleszy potrafi ta władza chwalić się wielkim sercem. Potrafi z dumą mówić o przywiązaniu do wartości, swoim humanitaryzmie, demokracji, ale… jakąż już inną twarz pokazuje, gdy te flesze gasną. Gdy już nie musi niczego udowadniać, niczego pokazywać.

Tę nieciekawą twarz widać teraz, gdy Afganistan, po wycofaniu się wojsk NATO, znalazł się błyskawicznie w rękach talibów. Dantejskie sceny, jakie się tam rozgrywały, pokazywane w mediach, przeraziły ludzi na całym świecie, a jak do sprawy podeszli ojcowie narodu?

Felieton Tamary Olszewskiej >>>

Kiedyś Kaczyński zadał pytanie (retoryczne) dotyczące Marka Jurka, gdy ten przeszkadzał mu rządzić: „idiota czy agent?”. To samo pytanie wypada dzisiaj sformułować pod adresem Kaczyńskiego. Czy człowiek, który skonfliktował Polskę ze wszystkimi zachodnimi sojusznikami – Ameryką, Unią Europejską oraz Izraelem – jest idiotą czy agentem? Żeby nie było wątpliwości, ja Kaczyńskiego za idiotę nie uważam – pisze Cezary Michalski.

Esej Cezarego Michalskiego >>>

 

Morawiecki, będziesz siedział!

Morawiecki głosował wczoraj na dwie ręce. Jest nagranie. Kolejny zarzut do bogatej już kolekcji. Będziesz kiedyś siedział!

Władza traktująca państwo jak wojenny łup, nie różni się niczym od prymitywnego watażki i jego plemienia. Wspierający ją – w tym ci, którzy ochoczo korzystają z łupu – są jak poddani, zdani na łaskę lub niełaskę pana. Odpór takiej władzy mogą dać tylko wolni i świadomi obywatele.

“Hańba!”, “bandyci”, “będziecie siedzieć, nie wybaczymy wam” – to niektóre z okrzyków, które wznoszono pod Sejmem po przyjęciu przez parlamentarzystów PiS i Kukiz’15 ustawy “anty-TVN”. Doszło też do kilku incydentów i przepychanek z policją. Grupa protestujących otoczyła posła Konfederacji Dobromira Sośnierza. Popychano go i krzyczano “wyp********”. Okolice ul. Wiejskiej opuścił w kordonie policji.

Ktoś jeszcze liczy, że ci ludzie nie będą dosypywać głosów do urn?

Więcej o upadku parlamentaryzmu w PL i jak nas orżnięto >>>

Sekretarz stanu USA Antony Blinken wyraził “głębokie zaniepokojenie” przyjęciem przez polski Sejm nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego oraz tzw. lex TVN. “Te akty legislacyjne są sprzeczne z zasadami i wartościami, na których zbudowane są nowoczesne i demokratyczne państwa” – stwierdził amerykański dyplomata.

Więcej o stanowisku USA w stosunku do zaprzaństwa PiS >>>

Kolejny dzień, który wpisał się na listę tych najczarniejszych, jakie serwuje nam PiS już prawie 6 lat. Od 11.30 nie odrywam się od telewizora, śledząc uważnie transmisję z obrad Sejmu i sejmowej komisji kultury i środków przekazu. Toczą się losy wolnych, niezależnych mediów i ja, jak zaklęta, patrzę i słucham.

Błagam! Weźcie sprzed moich oczu tego Suskiego! Stanął facet na mównicy i poleciał z bezmyślnie wykutym na pamięć przekazem z Nowogrodzkiej. No i zabajdurzył, że ten projekt tylko uszczelnia już istniejące przepisy, że tu chodzi o bezpieczeństwo państwa, o naszą suwerenność, o obronę przed wojną hybrydową, ble ble ble…

I jaki był z siebie dumny, że taki elokwentny jest, taki profesjonalny.

Felieton Tamary Olszewskiej o głosowaniu w Sejmie >>>

Moim zdaniem jesienią czeka nas kolejny ekspres legislacyjny. To mogą być ostanie chwile, kiedy dysponując kruchą większością rządząca partia będzie chciała osłabić kolejne instytucje kontrolne: zlikwidować lub kontrolować TVN, rozszerzyć kontrolę nad innymi mediami, uzależnić szkoły od rządowych kuratorów, zreorganizować sądy uzależniając miejsca pracy sędziów od decyzji ich przełożonych, osłabić samorządy czy spacyfikować Najwyższą Izbę Kontroli. Dzisiejsze głosowanie pokazało, że partia rządząca może liczyć na 228 głosów (223 posłów klubu PiS, 3 posłów Kukiz ’15, a także na dwóch posłów niezrzeszonych). W odwodzie pozostaje 3 posłów PiS, którzy nie wzięli udziału w głosowaniu. To razem tylko 231 głosów. Trzeba się więc spieszyć – mówi dr Robert Sobiech, socjolog, dyrektor Centrum Polityki Publicznej Collegium Civitas. I dodaje: – Przyznam z przykrością, że takie przypadki pamiętam z wczesnych parlamentów ukraińskich, kiedy dziwiliśmy się, że poseł może zmienić ugrupowanie za określoną rekompensatę finansową. Wtedy moi znajomi z Ukrainy uważali, że takie zachowania nie mogą pojawić się w Polsce. Dziś zapewne są odmiennego zdania

Rozmowa z dr. Robertem Sobiechem >>>

 

Duda nie ma zaproszenia do Białego Domu

Wysłali na tamten świat dziesiątki tysięcy Polaków, okradają ich z oszczędności i siły nabywczej zarobków, zdemolowali finanse państwa na długie lata, zniszczyli stosunki z cywilizowanymi państwami, żerują na aktywach państwa. Za to wszystko dali sobie podwyżki. #RuskiŁad

Nie ma na razie zaproszenia dla prezydenta Andrzeja Dudy do Białego Domu. Joe Biden przyznał, że nie zaprosił polskiego przywódcy do Waszyngtonu. O wizytę w Białym Domu pytałem, gdy Biden szedł do śmigłowca, chwilę przed jego odlotem do rezydencji w Camp David. @RMF24pl

5 procent – tyle według szacunku GUS wyniosła inflacja w Polsce w lipcu. Ostatni taki wzrost odnotowano przed dekadą. Sytuację w swoim stylu skomentował Donald Tusk.

Więcej o narastającej inflacji >>>

Czy jestem wkurzona? Już nie. W końcu prawie 6 lat karmiona jestem pisowszczyzną w pięknym, wręcz pokazowym wydaniu, więc poziom adrenaliny przestał mi skakać w górę, zatrzymał się i pozwala bardziej merytorycznie spojrzeć na ten kiepski cyrk.

Czy jestem zdołowana? Już nie, co nie znaczy, że stałam się bierna, moszczę wygodnie w swoim gniazdku i niczego nie oczekuję, na nic nie liczę. Jestem spokojna (wreszcie!), dzięki czemu zachowuję świeżość myśli, spojrzenia i większą łatwość w ocenie.

Czy jestem w stanie permanentnego zdziwienia? Już nie. Prezes i jego ludzie już dawno przekroczyli moją granicę, za którą szok, niedowierzanie i to właśnie zdziwienie. Nie ma dnia, bym nie wrzucała do kosza kolejnych akcji, inicjatyw, dokonań tych, którzy obiecywali dobrą Polskę, a serwują nam bylejakość, byle myślenie, byle inteligencję, „byle” do potęgi maks na każdym obszarze życia społecznego, gospodarczego, politycznego, międzynarodowego.

Felieton Tamary Olszewskiej >>>

Kaczyński zgodził się na chwilowe „zaszumienie” i ukrycie w sztucznej mgle swej nieukończonej budowli autorytaryzmu, którą jednak chce ukończyć. Drobne kłamstewka Morawieckiego i obsługujący te kłamstewka cynizm lewo- i prawoskrętnych „symetrystów” osłaniają tę ustrojową zbrodnię – pisze Cezary Michalski.

Esej Cezarego Michalskiego >>>

Pisowcy nagradzają się za nieudolność

Kanał Telegram ujawnia treść kolejnych maili, jakie rzekomo wymieniali pomiędzy sobą polityczni celebryci przez prywatne konto pana Dworczyka.

Tym razem sprawa dotyczy premii dla urzędników KPRM.

Jak się dowiadujemy, Dworczyk zwrócił się do premiera o akceptację nagród dla ludzi, którzy ciężko pracowali podczas kampanii prezydenckiej i pandemii. Po 30 minutach Morawiecki mu odpowiedział, w pełni popierając ten pomysł.

Więcej o nagradzaniu się pisowców za nieudolność >>>

Joachim Brudziński przemówił w Europarlamencie podczas debaty dotyczącej praworządności w Polsce i na Węgrzech oraz przestrzegania praw podstawowych.

Więcej o niedorobionym Brudzińskim >>>

Posłowie PiS mają już taką swoją tradycję, że wrzucają pod obrady Sejmu bardzo wątpliwe demokratycznie ustawy, w późnych godzinach wieczornych. Podobnie było i tym razem…

W środę, późnym wieczorem grupa parlamentarzystów PiS przedstawiła swój projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, a w niej zapis „by spółki z siedzibą w Polsce nie mogły być kontrolowane przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego”.

Dla wszystkich jest jasne. To uderzenie przede wszystkim w grupę TVN, opartej na amerykańskim kapitale. Grupy, która wciąż czeka na przedłużenie koncesji.

Więcej o tym, jak Kaczyńskiemu przeszkadzają wolne media >>>

„Genialny” projekt ustawy o radiofonii i telewizji może nieźle namieszać w naszych relacjach z USA.

Morawiecki tłumaczy, że chodzi w tym projekcie o ochronę polskich mediów przed wrogim przejęciem, zapominając, że głównym jego celem jest uziemienie TVN, którego właścicielem jest amerykański koncern Discovery Communication.

…czyli pan premier i jego towarzysze partyjni bronią nas przed mediami związanymi z największym przyjacielem Polaka, czyli USA?

Więcej o wojence z USA >>>

Jestem jednak przekonany, że nie dojdzie do uchwalenia tego projektu. To byłoby uderzenie w wolność mediów w Polsce tak ewidentne, że nie da się tego ograć PR-em. Pan Morawiecki i Suski mogą opowiadać sobie, co chcą, ale wszyscy dokładnie wiedzą, o co chodzi. W dodatku to jest wrogi akt wobec naszego najważniejszego sojusznika, Stanów Zjednoczonych – mówi Krzysztof Luft, były członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. I dodaje: – To, że Krajowa Rada nie podejmuje żadnej decyzji, ani na tak, ani na nie, dla mnie jest łamaniem prawa. Nie może tak być, żeby wnioskodawca w nieskończoność czekał na rozpatrzenie wniosku. Gdyby decyzja miała być negatywna, to wnioskodawcy pozostaje jeszcze droga sądowa, ale wobec braku jakiejkolwiek decyzji organu nie ma żadnej możliwości. I zdaje się, że chodzi o to, aby jak najdłużej trzymać wnioskodawcę w niepewności, aby nie miał już potem czasu na działania czy zwrócenie się do sądu.

Czy rzeczywiście chodzi o TVN, bo słychać komentarze, że może PiS chciał przykryć powrót Tuska?
Być może, ale to są rozpaczliwe ruchy PR.

Ostatnio rekordy popularności w „Wiadomościach” i TVP Info bije Donald Tusk, który jest przedstawiany tam wręcz jako „ukryta opcja niemiecka”.
Rzeczywiście teraz media publiczne zaczęły poświęcać wiele uwagi Donaldowi Tuskowi, ale trudno powiedzieć, że to jest relacjonowanie tego, co robi, a jakaś kolejna nagonka i szczucie, które sięga do tych samych obrzydliwych metod, które były wielokrotnie stosowane.

Rozmowa z Krzysztofem Luftem >>>

Chaos ze szczepionkami

Więcej o tym, jaki chaos panuje w kwestii szczepień >>>

2021 rok może przynieść przemianę w równowadze sił politycznych nie tylko w naszym kraju, ale również na świecie. Nie stanie się to jednak samo. Wymaga to od przeciwników nieliberalnego populizmu rozumienia, jak istotne są emocje społeczne i jak można je zaangażować do codziennej polityki.

Samo nie upadnie

2021 rok może przynieść przemianę w równowadze sił politycznych nie tylko w naszym kraju, ale również na świecie. Nie stanie się to jednak samo. Wymaga to od przeciwników nieliberalnego populizmu rozumienia, jak istotne są emocje społeczne i jak można je zaangażować do codziennej polityki.

Dla liberałów najważniejszym zadaniem w 2021 roku jest budowanie pozytywnych, skoncentrowanych na konkretach i strategicznie przemyślanych programów, jednak muszą pamiętać o tym, że w dobie mediów społecznościowych nie da się dłużej ignorować siły, jaką są emocje.

W dobie strachu, nieufności i niepewności, potrzebni są liderzy, którzy potrafią pracować z emocjami, budując na nich odwagę, solidarność i kreatywność – w praktyce, a nie, jak odbywa się to dzisiaj – w retoryce.

Należy się cieszyć, że w USA Joe Biden dowiódł, iż liberałowie mogą wygrywać także “w czasach zarazy”. Do zrobienia jest jednak o wiele więcej, ponieważ stawką jest nie tylko to, jaki będzie rok 2021, ale także, jaki ostatecznie charakter będzie miało XXI stulecie.

Esej politolożki Karoliny Wigury >>>

O rany, to już 2021, a my wciąż w czarnej dziurze. Zjednoczona Prawica wciąż radośnie będzie nas wprowadzać w autorytarną państwowość, w której pierwsze skrzypce będzie odgrywać Polska Instytucja Kościelna, takie stworki jak Ordo Iuris, takie potworki jak niejaki Bąkiewicz, prezes i takie tam ludki, które w normalnych warunkach by się nie uchowały.

Zamiast jednak patrzeć do przodu i dywagować, co nas czeka, jak i po co, skupmy się na podsumowaniu tego paskudnego roku 2020. Pozwolę sobie przedstawić taki mój osobisty, bardzo zapewne subiektywny, ranking zdarzeń i zjawisk, które stały się dla mnie symbolem minionego roku. Nie ukrywam, że miałam ogromny problem z wyborem, bo przecież tych „kwiatków” od groma i trochę się uzbierało, ale posiedziałam, pomyślałam, przeanalizowałam i mam! I zapraszam, licząc, że sami też coś jeszcze dorzucicie od siebie.

Felieton Tamary Olszewskiej >>>

Eksperci od modelowania epidemii: „W optymistycznym scenariuszu stopniowy powrót do normalności może nastąpić dopiero pod koniec 2021 r. Trzecia fala jest bardzo prawdopodobnym zagrożeniem”.

Dużo więcej o zagrożeniach koronawirusa w 2021 roku >>>

W przyrodzie jest 1,7 mln wirusów, z których połowa może zakażać człowieka. Co roku przybywa 5 odzwierzęcych chorób. Wraz z utratą bioróżnorodności ryzyko nowych pandemii będzie rosnąć – ostrzega Edwin Bendyk* w przejmującym tekście o przyszłości świata i zadaniach na nowe 10-lecie.

Katastroficzny tekst Edwina Bendyka >>>

Dlaczego Polacy odwracają się od PiS? I co mówi na ten temat historia? PiS powtarza cykl polskich elit politycznych: składają ludowi obietnice, których nie mogą dotrzymać, nieodwracalnie tracą popularność i ustępują nowym elitom – pisze na Nowy Rok autor „Ludowej historii Polski”.

O tym, dlaczego i kiedy ludzie kopną w dupę Kaczyńskiego i jego ferajnę >>>

Negocjacje Brexitu, budżetu UE i Funduszu Odbudowy pokazały, że Berlin nie będzie walczył za wszelką cenę o spójność Unii. Co najwyżej zrobi to, co niezbędne, aby strefa euro przetrwała, bo poza strefą UE się dezintegruje – o kulisach prezydencji niemieckiej pisze dla OKO.press prof. Klaus Bachmann..

Politycy PiS mogą nazywać Angelę Merkel dyktatorem Europy, która rozkazuje niemieckim mediom oczernianie PiS, ale kiedy na arenie międzynarodowej stoją pod ścianą, to i tak liczą na to, że ona ich stamtąd wyprowadzi i pomoże im zachować twarz.

Esej prof. Klausa Bachmanna >>>

Rok 2020 był bez wątpienia rokiem Jarosława Kaczyńskiego. A powtarzalność jego działań przy okazji każdego wywołanego przez siebie kryzysu jest uderzająca. I pozwala do pewnego stopnia przewidzieć jego zachowanie w czasie kolejnych lat – pisze Cezary Michalski.

Bardzo ciekawy, ale niezbyt optymistyczny esej Cezarego Michalskiego >>>

 

Kaczyński, wypierdalaj!

I jak ich nie kochać? Wspaniałych Polek

Waldemar Kuczyński:

Świetna! Tak należy do tej hołoty u władzy mówić. Ja też uważam, że przyjdzie czas gdy naród ich dopadnie, przełoży przez kolano i da w pośladki tak, że zapamiętaja do końca życia, że prawo to Konstytucja, a nie polityczny oszołom, opętany rządzą władzy.

Więcej o Kaczyńskim i jego ferajnie rozkradającej Polskę >>>

Więcej o ultimatum, które dostał Morawiecki >>>

Więcej o koronawirusie. W tej zarazie jesteśmy w ścisłej czołówce światowej >>>

Trzeba uczciwie przyznać, że przed epoką PiS-u różnie z tymi naszymi policjantami wyglądało, jednak cieszyli się oni sporym zaufaniem społecznym i czarne owce w mundurach nie dominowały nad tymi, przyzwoitymi.

I gdzie się podziali ci policjanci??? No gdzie oni są???

Marsze Niepodległości, a oni stoją jak barany, udając, że nie widzą i nie słyszą, co się tam wyprawia. Nie przeszkadzają im rzucane petardy i race, co ponoć jest niezgodne z prawem. Nie rzucają im się w oczy transparenty szerzące wszelkiego rodzaju fobie i nienawiść, co też nie powinno mieć miejsca.

Na ostatnim Marszu Niepodległości, zamiast ogłosić jego rozwiązanie, w związku ze złamaniem ustaleń dotyczących jego organizacji, dali się wciągnąć w burdę z chuliganami. Fakt, pierwszy raz zareagowali tak zdecydowanie, ale chyba tylko dlatego, że sami stali się celem ataku i nie mieli wyjścia. Musieli się ruszyć.

Felieton Tamary Olszewskiej >>>

Zawetowanie budżetu UE to próba obrony bezkarności PiS-u, a nie suwerenności Polski – pisze Cezary Michalski. Polska bez praworządności to Polska, w której marionetki Kaczyńskiego i hejterzy Ziobry są sędziami sądów wszystkich szczebli – od Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego po sądy rejonowe i okręgowe. I wszędzie tam zwalniają od odpowiedzialności Kaczyńskiego, Morawieckiego, Sasina, Szumowskiego, a także każdego członka PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia Gowina, który nadużyje władzy czy będzie uwłaszczać się na publicznym majątku.

Kapitalny esej Cezarego Michalskiego >>>

 

Populizm PiS. Co po nim?

Świetny tekst Cezarego Michalskiego o narastającym populizmie w Polsce, za który winę ponoszą elity polityczne, ale nie tylko.

Otóż politycy opozycji, albo wezmą się w garść i przystąpią do pozytywistycznej pracy ze społeczeństwem, szczególnie zwrócą uwagę na edukację, która w kraju jest w stanie opłakanym, albo szybko Polska straci sterowność i wpadnie we wrogie łapy.

Dla nas jest jedno główne  zagrożenie: Wschód, stamtąd przyjdzie niewola. I nie od tych, którzy tam także wyłamują się z zagrożenia wolności, ale od satrapów, mających w dupie swoje społeczeństwa, którzy za pomocą powoływania wrogów manipulują ciemnymi masami.

W kraju ciemnotę należy odciemnić. Jak? Otwartością, nieustannym dialogiem i wspomnianą edukację.

Bo jak nie, to czarno to widzę.

Po Kaczyńskim mogą przyjść bardziej autentyczni populistyczni liderzy z blokowisk. A zabawa eleganckiego milionera Morawieckiego czy obłego Dudy w przaśną kibolską godność na pewno im się nie spodoba, bo oni pierwsi zauważą jej fałsz. Właściwie pierwsi padną ofiarą tego fałszu – pisze Cezary Michalski. Tryumf populizmu nie spowoduje Apokalipsy od razu. Otwiera jednak ścieżkę do globalnego konfliktu wszystkich ze wszystkimi. Najpierw fałszywie ośmiela nadzieje, a kiedy nie może ich zrealizować, wskazuje kozły ofiarne – liberałów, imigrantów, sąsiadów, „nadmiernie wyzwolone kobiety”, homoseksualistów. Świat, w którym narodowe i religijne populizmy zapanują bez reszty, badacze polityki już nazwali „nowym Średniowieczem”.

Kapitalny tekst Cezarego Michalskiego tutaj >>>

Od 1991 roku nie było w tym kraju tak licznych protestów. Te dni to najważniejsze obywatelskie doświadczenie tego pokolenia. Na Białorusi nic już nie będzie takie samo – mówi Michał Szczerba, poseł Koalicji Obywatelskiej, który obserwował wydarzenia na Białorusi. – Społeczeństwo wie, pod jaką presją była Ciechanouska, rozumie ją i po prostu robi swoje – dodaje.

Rozmowa z posłem KO Michałem Szczerbą >>>

Flagi czy tęczową aureolę na obrazie Matki Boskiej trzeba interpretować jako wielkie głośne pytanie do polskiego Kościoła i katolickiego społeczeństwa, które wyznaje naukę Jezusa Chrystusa, czy miłość, którą głosi Kościół, obejmuje również osoby o innej orientacji seksualnej. Na to pytanie nie ma odpowiedzi, a właściwie jest negatywna, nie obejmuje – mówi senator Koalicji Obywatelskiej Marek Borowski. Mówi też o Białorusi.

Wywiad z Markiem Borowskim >>>

O wybitnej Ewie Demarczyk, czarnym geniuszu piosenki >>>

Więcej o nowym ruchu Rafała Trzaskowskiego >>>

Setna rocznica Bitwy Warszawskiej. Stolica znowu w rękach narodowców, mimo zakazu. Białorusini po 26 latach rządów Łukaszenki, wreszcie stracili cierpliwość. Posłowie opozycji wsparli projekt Zjednoczonej Prawicy i sprzedali się za podwyżkę. Koronawirus nie odpuszcza. Dzieje się sporo, a jednak cóż to wszystko znaczy w obliczu śmierci? Śmierci takiego człowieka jakim był Henryk Wujec? Wspaniały człowiek, opozycjonista, który nie sprzedał się spektakularnym interesikom, wierny sobie i tym wartościom, którym podporządkował całe swoje życie.

Rozglądam się wokół siebie z zadumą… Ilu takich jak On jeszcze zostało? W czasach PRL bohaterowie, a kim są dzisiaj? Jak wielu z nich rozmieniło się na drobne. Nagle okazało się, że gdy już nie muszą prowadzić walki z władzami reżimowymi, spełniło się ich marzenie o wolnej Polsce, zapomnieli, kim tak naprawdę są. A może źle myślę? Może właśnie teraz pokazali swoją prawdziwą twarz? Twarz człowieczka, który żąda hołdu za dokonania sprzed lat, żąda uznania i swojego miejsca przy korycie władzy, ma patent na jedyną prawdę i przywództwo narodowe, bo to mu się przecież należy. Bo on na to zapracował.

Felieton Tamary Olszewskiej >>>

Janusz Gajos o Kaczyńskim i liczne pisizmy

Więcej o Gajosie i jego występ u Owsiaka >>>

Cały świat patrzy na nas z coraz większym zdumieniem, a Zjednoczona Prawica wciąż uważa się za prawdziwego prekursora wartości demokratycznych, jednocześnie realizując swój wariant i swoje rozumienie praworządności oraz sprawiedliwości społecznej.

Wbijmy więc sobie do głów, narodzie drogi, że partia rządząca stoi na straży wolności słowa, zwłaszcza gdy dotyczy ono członków kościoła czy jej zwolenników. W ramach tejże wolności, ksiądz z Wrocławia głosi, że koronawirus to kara boska za aborcje i LGBT, kolejny, tym razem w Szczecinie, ruszył z akcją „odkażania” ulic miasta po Paradzie Równości, arcybiskup Jędraszewski straszy tęczową zarazą, która „chce opanować nasze umysły, ciała i dusze”, ksiądz Sławomir Marek pisze na Twitterze, że członkowie LGBT nie są braćmi ludzi kościoła, a jeszcze inny chwali się, że ma w sutannie scyzoryk, którego nie zawaha się użyć przeciwko tęczowym Polakom. Jeśli ktokolwiek próbuje nazwać po imieniu, to co wygadują co niektórzy duchowni, PiS broni ich, bo przecież mamy demokrację, mamy wolność słowa, więc w czym problem?

Felieton Tamary Olszewskiej >>>

Politycy obozu władzy, przygotowując „repolonizację” mediów, chyba nie do końca zdają sobie sprawę, że chcą wypowiedzieć wojnę i Unii Europejskiej, i Waszyngtonowi.

Po zwycięstwie Andrzeja Dudy politycy PiS, uspokojeni, że nie grozi im prezydenckie weto, a zarazem zaniepokojeni, bo przecież wygrali tylko o włos i tylko dzięki nagonkom partyjnych, a niegdyś publicznych mediów, zaczęli się prześcigać w pomysłach, co należy w tej kadencji zrobić, by taka sytuacja się już nie powtórzyła. By już zawsze wygrywać.

Cały tekst Wojciecha Maziarskiego >>>

Co robi władza z nadchodzącym nieuchronnie kryzysem? Nic. Jakoś to będzie – pisze Krzysztof Łoziński.

Czytam właśnie znakomitą książkę Piotra Rachtana “Na zapleczu PRL. Erozja”. Analogie do obecnej rzeczywistości są ogromne i przyszedł mi na myśl termin opisujący trafnie, zarówno ówczesną, jak i obecną metodę funkcjonowania władz różnych resortów: “Jakośtobędzizm”.

Tak jak wtedy, tak i obecnie, władcy myślą kategoriami “jakoś to będzie”. Przykład: służba zdrowia. Rośnie skala pandemii, nie tylko w Polsce. W USA, w Brazylii, w Indiach, w RPA… jest już prawdziwy dramat. Pierwszy milion zachorowań na świecie był po 4 miesiącach, przedostatni – ostatni z prawie już 17 milionów – przybył w 4 dni, ostatni w nieco ponad 3 dni.

Felieton Krzysztofa Łozińskiego >>>

Polityka historyczna PiS-u jest zbrodnią na polskiej pamięci, bo zakłamuje tę mądrość politycznego realizmu, za której zgromadzenie Polacy zapłacili drogo – pisze Cezary Michalski.

Znakomity esej Cezarego Michalskiego >>>

Ludzie się zmieniają, być może prezydent Duda, wiedząc, że nie może wziąć udziału w następnych wyborach, zrozumie, że bycie prezydentem Polski to tak duży zaszczyt, że warto myśleć wówczas samodzielnie. Sądzę jednak, że to życzenie niemalże pobożne, bo ostatnie 5 lat rządów Andrzeja Dudy to 5 lat niszczenia Polski – mówi Jan Lityński, działacz opozycji demokratycznej w latach PRL, były doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego. – Konwencja stambulska niczego Polsce nie narzuca, ale ustawia postępowanie w przypadku przemocy. Dotychczas nikomu to nie przeszkadzało. Po prostu po wyborach władza znajduje sobie kolejnego wroga, bo bez tego nie umie żyć. To jest LGBT albo gender, bo ta władza musi być w konflikcie – dodaje.

Cała rozmowa z Janem Lityńskim >>>

Kaczyński od początku dążył do przejęcia TVP, bo wiedział, że to mocna siła, i wiedział też, że elektorat, który się waha, bo nie jest do końca liberalny, może zagłosować na PiS, wystarczy podziałać na strachy i fobie – mówi dr Mirosław Oczkoś, ekspert od marketingu politycznego. I dodaje: – Manipulować można każdym. W Polsce na razie trochę to przypomina “społeczeństwo ze Stepford”, parafrazując tytuł znanego filmu z Nicole Kidman. Jakby zmodyfikowano części z nas coś w mózgu, żeby tylko chcieć jeść, pić i dobrej rozrywki.

Tutaj wywiad z dr. Mirosławem Oczkosiem >>>

Miarą sprawności systemu przeciwdziałania przemocy w rodzinie nie powinno być samopoczucie wiceministra sprawiedliwości, tylko poczucie bezpieczeństwa osób doznających przemocy. Jak pani zapyta takie osoby, czy one uważają, czy państwo polskie zapewnia im bezpieczeństwo i właściwą reakcję, to śmiem twierdzić, że odpowiedź będzie zupełnie inna – tłumaczy dr Grzegorz Wrona, adwokat, certyfikowany specjalista i superwizor z zakresu przeciwdziałania przemocy w rodzinie, autor komentarza do procedury Niebieskiej Karty, konsultant Warszawskiego Ośrodka Interwencji Kryzysowej. O przemocy w rodzinie, konwencji stambulskiej i pytamy, czy jest nam potrzebna. – To, co jest charakterystyczne, to w jakich krajach UE kobiety deklarują, że nie doznają przemocy: to Bułgaria, Rumunia i Polska – mówi.

Rozmowa z dr. Grzegorzem Wroną >>>