Ostróda tłumnie przyszła na spotkanie z rudym

– Dzień dobry, Donald Tusk! Dzwonię do pani, bo chciałem bardzo serdecznie podziękować za wpłatę na konto Platformy Obywatelskiej – powiedział pani Joannie Donald Tusk. Ona stwierdziła, że również dziękuje, gdyż jest to nasza wspólna sprawa (wygrana w wyborach).

Więcej o Donadzie Tusku dzwoniącym do donatorów kampanii PO >>>

Toruń. Trzaskowski odpowiada Kaczyńskiemu

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski odwiedził w środę Toruń w ramach akcji „Pilnuję wyborów”. Polityk Platformy Obywatelskiej podziękował Polakom za ich zaangażowanie, które jest „odtrutką na język polityczny, który dzisiaj słyszymy”.

Więcej o Trzaskowskim w Toruniu >>>

Początek spotkania w amfiteatrze w Ostródzie zaplanowano na godz. 18. Kilka minut po zapowiedzianej godzinie Donald Tusk pojawił się na scenie. – Rudy przyjechał do Ostródy – zażartował na początku spotkania lider PO.

Tusk o Kaczyńskim i Morawieckim: Z jakiegoś powodu nie są zdolni do prawdziwego patriotyzmu

 Nie jest patriotą ten, kto wykorzystuje machinę państwową przeciwko bezbronnej polce, nie jest patriotą ten kto okrada nas, Polskę, spółkę skarbu państwa za którą odpowiada, instytucje. Nie, taki ktoś nie jest patriotą. Nie jest patriotą ten kto media publiczne zamienia w taka przecież to nie jest przesada kiedy powiemy w szczujnie, to znaczy w taką fabrykę nienawiści, konfliktu i pogardy. Prawdziwy patriotyzm, to już wiemy o Kaczyńskim i Morawieckim, że oni z jakiegoś powodu nie są zdolni do tego, oni zdolni są tylko do tego, żeby wyzywać pomstować na w sumie na 70% narodu – stwierdził Donald Tusk w Ostródzie.

Tusk o PiS: Anty-Tusk nie wystarczy jako program

– Jak ja dzisiaj słyszę po raz kolejny prezesa Kaczyńskiego i premiera Morawieckiego, jak chyba dzisiaj z 40 razy wymienili moje nazwisko. Wiecie, że jeden z moich współpracowników policzył ile czołowi politycy PiS-u w mediach, ja nie mówię co oni tam przez sen mówią, ale w mediach publicznie wymienili moje nazwisko 1116 razy, w ciągu tygodnia. To już jest namiętność, taka poważna. Więc ja mam apel do wszystkich symetrystów, żeby może dzisiaj głośno powiedzieć pisowcom: nie straszcie Tuskiem, przestańcie straszyć Tuskiem, anty-Tusk nie wystarczy jako program – stwierdził Tusk w Ostródzie.

– Doszły do mnie sygnały prawie wprost z Pałacu Prezydenckiego pana prezydenta Dudy, że po tym, kiedy wezwałem do marszu 1 października, i oni wiedzą, że nas tam będzie naprawdę milion, oni już podjęli decyzję, żeby wybory przesunąć. Chciałbym, żebyście usłyszeli to w swoich pałacach, panie prezydencie, panie premierze Morawiecki, panie Kaczyński, że ludzie tu, w Ostródzie, i w całej Polsce i tak nie ulegną, i tak się nie poddamy – stwierdził Donald Tusk w Ostródzie.

– Jeśli jest prawdą, że chcecie już zacząć manipulować przy terminie wyborów, jeśli jest prawdą, że szukacie już pretekstu, żeby te wybory przełożyć na święte nigdy, jeśli pan prezydent chce te wybory przesunąć, żeby marsz miliona serc nie był tuż przed wyborami, to chcę wam powiedzieć, że jak będzie trzeba, to będziemy maszerować nie jeden dzień, tylko do dnia wyborów. […] Nie ukradniecie demokracji, nie ukradniecie Polkom i Polakom naszego zwycięstwa – mówił dalej lider PO.

Więcej o Tusku w Ostródzie >>>

 

Piromani PiS

Więcej na temat pożaru w Przylepie w Zielonej Górze >>>

Krystyna Janda stanęła w obronie Donalda Tuska. Były premier został słownie zaatakowany przez Jarosława Kaczyńskiego. Post wywołał poruszenie.

Więcej o Krystynie Jandzie, która jest też ryża >>>

 

Kaczyński zbliżył się Gomułki

Wnioski:

1. Jest to w zasadzie powtórzenie badań rządowego CBOS, które niechcący stamtąd wyciekły. PiS i KO miały w nich odpowiednio 29 i 28 proc. Reszta była „wyceniana” podobnie.

2. Widać, że PiS szans na wygranie wyborów po prostu nie ma. Podobne badania mogliśmy odczytać w 2015r. Wówczas PO skończyła z wynikiem 24 proc. a PiS 37 proc. Dziś sytuacja może być analogiczna.

3. Sondaż przeprowadzony był przed ekologiczną katastrofa w Zielonej Górze i sprawą znęcania się policji nad Panią Joanną, co może mieć odbicie w przyszłych badaniach.

4. Trzecia Droga zakończyła samodzielną przygodę z polityką. I to widać, jak na przysłowiowej dłoni. Nawet start z partyjnej a nie koalicyjnej listy stanowi dla nich ogromne zagrożenie. Dowidzenia.

5. Konfederacja zaś to solidnie przeszacowana bańka, która jeśli uzyska 8 proc. to będzie cud. I to solidny.

Żyją w Polsce ludzie, którzy uważają, ze dobry ojciec Jarosław bezinteresownie pomaga innym. Daje im a to 500 zł, a to kolejną emeryturę, a to coś ekstra dla dziecka… Takich osób jest sumie niemało, bo jakieś dwadzieścia procent. Prywatnie nazywam ich: ekipą straconą dla demokracji i ekonomii.

Bardziej przytomni zadają sobie przy tej okazji pytanie: a skąd ten „dobry tata narodu” ma na to środki? I tu powstaje konfuzja, bo wychodzi na to, że od… Polaków. Ale nie to jest w tym najważniejsze. Odstawmy ekonomię na bok i wróćmy na łono psychologii polityki. Po co PiS 500 czy 800 plus? Bo przecież nie trzeba mieć IQ na poziomie tuzina Januszów Kowalskich, by zrozumieć, że taki z Kaczyńskiego altruista, jak z jego kota tygrys workowaty… Przyjrzyjmy im się zatem trzem determinantom tego procesu.

Erste!

Otóż PiS potrzebuje tego programu, by uzasadnić swoje… istnienie. W propagandzie obozu władzy programy socjalne zastępują sukcesy, których próżno szukać na innych polach. Polityka zagraniczna? Leży. Budownictwo mieszkaniowe? Leży. Służba zdrowia? Leży. Edukacja? Leży. Walka z inflacją? Leży. Stąd i zaklęcia pod postacią „XXX plus” muszą – w świadomości elektoratu partii-matki – wyprzeć nieznośnie uczucie dysonansu, które od czasu do czasu pojawia się w głowach wyborców. Bo przecież ci ludzie także chodzą do sklepu, lekarza. Posyłają dzieci do szkół. Widzą „siłę” własnej, topniejącej wypłaty. Ale… Ale właśnie ktoś-coś dostaje. Władza dzieli się. Władza działa. Władza daje.Zatem władza istnieje, działa, jest potrzebna, namacalna. Nasza… Proste? Proste.

Zweite!

800/500 plus to straszak na opozycję. Każda debata w kiedyś publicznych mediach kończy się rytualnym stwierdzeniem: Tusk zabierze 500 plus. Tusk zabierze emerytury. Ów program to przysłowiowa gra w pomidora. Jak to się odbywa? Proszę: – Co wam się udało? 500 plus – Dlaczego macie konflikt z UE? 500 plus – Dlaczego sądy nie działają? 500 plus – Dlaczego policja jest partyjna? 500 plus

Itd…

Kaczyński uczynił z tego programu materac bezpieczeństwa. Niczym ten strażacki na który skaczą ludzie z płonących budynków. Każde niewygodne pytanie wobec polityka koalicji rządzącej kończy się nieuchronnym atakiem na interlokutora z pozycji rzekomego zaboru socjalnych osiągnięć kaczyzmu. Najczęściej dzieje się to przy wtórze zachwytu funkcyjnej Magdaleny czy funkcyjnego Michała z TVP. Zaklęcie to powtarzane jest niczym mantra w ściekowych mediach, które przynajmniej raz dziennie ubijają beton, strasząc ludzi dewastacją portfeli przez opozycję. Skutecznie przemilczając przy tym taką nieważną bzdurę, jak chociażby inflacja…

Dritte!

I wreszcie socjal to darmowa propaganda władzy za nasze podatki. Zobaczcie jak rozwija się pomysł Pikników 800 plus. Czapeczki, breloczki, gadżety, namioty, zjeżdżalnie, darmowa wyżerka. To wszystko w szczycie kampanii wyborczej za pieniądze podatników. Nie mieli na 800 plus od czerwca, ale mają miliony na tego typu akcję? Niewielu z elektoratu Kaczyńskiego zada sobie to trudne pytanie. Ale być może ktoś jednak potrafi złożyć dwa i dwa i wyjedzie mu… cztery. 800 plus to okazja do prowadzenia propagandy poza wyborczym kalendarzem i zasadami. To sponsorowanie pisowskich twarzy za moje i wasze pieniądze. Zatem Polaków, którzy nie życzą sobie tego typu obskurnych szopek. W sumie jest to działanie – co do zasady – identyczne z wspieraniem miliardami TVP Ściek. Tak samo nieetyczne, obrzydliwe i propagandowo nachalne.

Mateusz Przyborowski: W niedzielnym wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego – przynajmniej w moim odczuciu – brakowało pasji. Wystarczy zestawić jego przemowę z wystąpieniami Tuska, ale też Władysława Kosiniaka-Kamysza, Szymona Hołowni czy innych liderów. Czy również pańskim zdaniem prezes PiS jest bladym cieniem siebie?

Dr Mirosław Oczkoś: To bardzo celna uwaga. Wszystko wygląda tak, jakby politycy i sztabowcy PiS wrzucili jałowy bieg i starali się dotoczyć do wyborów, licząc na to, że uda się je jakoś przepchnąć. Pasji w tym jednak nie ma, to jedynie odklepanie formułki.

Pytanie, jak bardzo prezes chce grać i gra, a jak bardzo utożsamił się już z tym, że tak jest. A może to wcześniej grał kogoś innego? Może się bowiem okazać, to jest właśnie prawdziwa twarz Jarosława Kaczyńskiego.

Jego słowa o “ryżym” to dla mnie dyskwalifikacja, jednak słowa o “największym wrogu” są już bardzo groźne. Nie ma co daleko szukać – Pawła Adamowicza też zabił człowiek, który słuchał tego typu nagonek, a syn posłanki Filiks odebrał sobie życie, bo nie mógł znieść tego hejtu. Kaczyński idzie dziś po trupach do celu.

Rozmowa z dr. Mirosławem Oczkosiem i prof. Mirosławem Bańko >>>

 

To był piękny kraj

Więcej o mieczu dla Rydzyka >>>

Tymczasem w Polsce nadal utrzymuje się wysoka inflacja, a bardzo wysoki odsetek Polaków ograniczyło nawet wydatki na jedzenie. Tak wynika z badań, które zostały przeprowadzone w czerwcu na panelu Ariadna dla Wp.pl. Polaków zapytano o zmianę ich sytuacji finansowej w ciągu ostatniego roku.

Polacy nadal zmagają się z bardzo wysokimi cenami

Na pytanie: “Jaka jest Twoja sytuacja finansowa w bieżącym roku 2023 w porównaniu z poprzednim rokiem?” zaledwie 4 proc. respondentów odpowiedziało, że ta “zdecydowanie się poprawiła”. 15 proc. wskazało, że ich sytuacja “trochę się poprawiła”.

Przeciwnego zdania była za to prawie połowa zapytanych Polaków. Aż 47 proc. odpowiedziało, że ich “sytuacja się pogorszyła”. 34 proc. było zdania, że ta “nie uległa zmianie”.

Dowodem na to, że do zakupów musimy podchodzić naprawdę ostrożnie jest fakt, że aż 68 proc. badanych Polaków ogranicza wydatki na zakupy spożywcze w związku z wysoką inflacją i wzrostem cen. Przeciwnego zdania było 32 proc. ankietowanych (w tym 26 proc. stwierdziło, że “raczej” ich nie ogranicza).

Więcej o budżecie, którego fałszywe dane podaje rząd Morawieckiego >>>

 

Pozbawiona uczuć wyższych horda barbarzyńców

Kolegium komisarzy podjęło decyzję, że nie będzie czekać, aż Andrzej Duda wyjdzie z projektem nowelizacji ustawy. Ogłoszono rozpoczęcie procedury naruszeniowej wobec “lex Tusk”.

Więcej o procedurze naruszeniowej KE ws. lex Tusk >>>

Oskarża prof. Wojciech Sadurski >>>

– Już wystarczająco dużo prezydencie napsułeś, jeśli chodzi o nasze relacje z Unią, chyba byłeś prezydencie bardziej autentyczny wtedy kiedy mówiłeś, że Unia to baju baju dla frajerów. Ta antyeuropejskość prezydenta Andrzeja Dudy, jest bardziej autentyczna niż jego nadzwyczajne wygibasy w ostatnich tygodniach – stwierdził Donald Tusk podczas konferencji prasowej.

– Jeśli to jest próba uniemożliwienia przyszłemu rządowi prowadzenia spraw europejskich, to byłby jednak groźny sygnał więc tez apel do prezydenta Dudy, zostawcie już te sprawy następcom. Wasi następcy po wyborach będą w sprawach europejskich bezporównania bardziej kompetentni od was. To jest naprawdę dobry moment, żeby wreszcie zamilczeć, jeśli nie możecie nic pozytywnego ani prezydent, ani rząd, nic pozytywnego nic dobrego zrobić, wykorzystując naszą pozycję w Europie, to przynajmniej już przestańcie zasypywać nas orędziami i inicjatywami i innymi niepoważnymi pomysłami – dodał.

– Już jest sprawa przedsięwzięta przez Komisję Europejską, być może będą jakieś decyzje zabezpieczające Trybunałów Europejskich. Komisja może to wnieść do TSUE, do trybunału, a Trybunał może wydać wyrok zabezpieczający – stwierdził Radosław Sikorski w TVN 24.

– Sądzi pan, że to spowoduje, że ta komisja nie zacznie działać? – zapytała prowadząca Monika Olejnik.

– Sądzę, że nie, natomiast przypominam, że Krajowy Plan Odbudowy jest blokowany dlatego, że obecny rząd próbował pod but wziąć jedną grupę zawodową: sędziów. A tu chcą pod but wziąć polityków, dziennikarzy i dowolnego obywatela. To, co w tej chwili uchwalili, jest parę razy gorsze od tego, co blokuje nam KPO – dodał.

Więcej wypowiedzi Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego >>>

 

Jojo z mafii

Donald Tusk na spotkaniu z mieszkańcami Sulechowa odniósł się do publikacji “Gazety Wyborczej” o remoncie apartamentu europosła PiS Joachima Brudzińskiego. Polityk stanowczo zaprzeczył doniesieniom dziennika i nie pozostał obojętny wobec słów lidera Platformy Obywatelskiej. Urażony jego wypowiedzią podsumował ją dosadnym sformułowaniem.

Więcej o bandycie Jojo >>>

 

Niech PiS spróbuje podnieść rękę na Donalda Tuska

Sejm uchwalił ustawę o Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne w latach 2007-2022. Za przyjęciem ustawy było 233 posłów, przeciw – 208, a 9 wstrzymało się od głosu. Ustawę poparli posłowie PiS, Kukiz’15 i Polskich Spraw. Przeciw była PO, Lewica, PSL i Polska 2050. Natomiast posłowie Konfederacji wstrzymali się od głosu.

Teraz ustawa trafi do Senatu.

Więcej o tym, jak Kaczyński chce dopaść Donalda Tuska >>>

 

Morawiecki to kelner z Nowogrodzkiej

Tak usprawiedliwia się „gówno-a-nie-dziennikrz” Pyza: 

W mediach społecznościowych zaczyna się odsądzanie od czci i wiary tygodnika „Sieci” za okładkowy materiał z aktualnego wydania, dotyczący szczecińskiej tragedii, która wywołała głośną debatę.

Więcej o gadzinówce Sieci Karnowskich >>>

 

Szczyt Dudy i kpina Pawłowicz

.@KGawkowski mówi, że w Sejmie pojawiają się plotki, że PiS może wprowadzić stan wyjątkowy, żeby odwlec wybory, nawet o rok. Śmiem twierdzić, że jeśli do tego dojdzie, prawdziwych wyborów może już w ogóle nie być.

Andrzej Duda nie podpisał noweli ustawy o SN. – Ramy państwa prawnego już dawno się rozpadły. Nad prawem i procedurami przeważają rozgrywki polityczne, które tylko przybierają na ostrości. Co pokazuje los tej ustawy – mówił w TOK FM prof. Robert Grzeszczak.

Prof. Grzeszczak, prezydent oddał pole Trybunałowi Konstytucyjnemu. – To jest po prostu jedna wielka gruba maskarada. Sejm chciał uchwalić, Senat dodał poprawki, Sejm przegłosował ich odrzucenie. Generalnie obóz władzy opowiada, że ta ustawa była niejako pisana wspólnie z Komisją Europejską, co jest bzdurą. KE nie pozwoliłoby sobie, żeby być chociaż posądzone o ingerencje w prawo krajowe – wyjaśniał kierownik Centrum Badań Ustroju Unii Europejskiej UW.

Duda nie podpisał i skierował do Trybunału Konstytucyjnego nowelę ustawy o Sądzie Najwyższym. – Postanowił wejść w rolę Piłata i umyć ręce. Stwierdził, że przerzuci ten gorący kartofel do Trybunału Konstytucyjnego – mówił w TOK FM prof. Krystian Markiewicz. Prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich “Iustitia” dodał, że konsekwencją tego ruchu prezydenta będzie to, że “Polacy pieniędzy z KPO prawdopodobnie nie zobaczą”.

Więcej o pozerstwie naprawy SN przez Dudę i PiS >>>

 

PiS rozjebał nasz kraj bez żadnego wystrzału

Kaczyński w Sejmie ma być tylko na głosowaniach, aby nie forsować kolana po operacji wszczepiania endoprotezy tego stawu. Na Nowogrodzką do siedziby partii jeszcze nie wrócił. – Kto się wychylił w czasie nieobecności prezesa, już usłyszał reprymendę – śmieje się jeden z polityków PiS.

Więcej o poważnym stanie zdrowia Kaczyńskiego >>>