Twarz wzorcowego kłamcy z Sevres
Święty Augustyn wyróżniał osiem rodzajów kłamstw, a jednym z nich były “kłamstwa z umiłowania kłamstwa”, czyli te głoszone dla samej przyjemności oszukiwania. Słuchając człowieka odgrywającego rolę premiera z łaski Jrosława Kaczyńskiego, trudno oprzeć się wrażeniu, że opowiadanie nieprawdy leży w jego naturze. Że gdyby w Sevres pod Paryżem potrzebowali, obok wzorca metra i kilograma, także wzorcowej figury kłamcy, to postać Morawieckiego nadaje się pierwszorzędnie. Patrz, synku, tak wygląda kłamca!
Z zawodowego obowiązku słucham niemal każdego wystąpienia “szefa rządu” (myślę, że czas najwyższy skończyć z udawaniem, że mamy do czynienia z prawdziwym premierem, bo to gra, której reguły narzucił nam PiS, znów niemająca nic wspólnego z rzeczywistością).
Felieton Karoliny Lewickiej >>>